Młotek, aby wybić sobie z głowy prezenty.
Kto grafikę stoperana usunął ?
EDIT
Czasami nie wyświetla się grafika na forum… już jest.
a ja dostałem parę gadgetów, trochę wichajstrów, i jeszcze więcej takich fajnych świstków. Jednak najwięcej frajdy miałem z paczki kondomów z których i tak pożytku nie mogłem zrobić, bo dziewczyny nie miałem.
Do kondomów to grzech dziewczynę wykorzystywać… koleżanki.
Cóż, możliwości z tego zakresu jest całkiem dużo. Jestem zwolennikiem, aby dawać kasę. Ale nie kasę na pierdoły, tylko w postaci pewnego kapitału początkowego służącego do oszczędzania.
Np uruchomienie lokaty z zastrzeżeniem, że przez najbliższe 5 lat nie będzie można wypłacać z niej kasy. Myślę, że byłby to całkiem fajny pomysł.
Moim zdaniem dobrym pomysłem jest uruchomienie konta oszczędnościowego z określonym wkładem. Tutaj https://konto-w-banku.pl/najlepsze-konto-oszczednosciowe/ proponuję sprawdzić.
No u mniej na szczęście obyło sie bez sex gadżetów czy jakichś kartek z ktorymi tak naprawdę nie ma co robić ( brat co takiego dostał w dużej ilóści i potem włozyl do kartonu gdzie leżały w szafie dopóki jego przyszła dziewczyna ich nie znalazła ).
Dostałem karnet na lot w tunelu aerodynamicznym. Super opcja, ze spadochronu raczej bym nie skoczył ale na lot sie zdecydowałem.
https://sosnowiecki.pl/is,loty-w-tunelu-aerodynamicznym-dostepne-rowniez-w-katowicach,270925,826221.html
Dostałem herbatę na wodzie po parówkach - bajecznie smaczna.
Kto dostał dmuchaną lalę??
Hej,
A ja od koleżanek z klasy licealnej dostałem słonia maskotkę. Co ciekawe jest już prawie pełnoletni.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Kup mu słonice do towarzystwa z kokardką różową. Będzie mu raźniej
Nie, Filip został zagorzałym kawalerem.
Po zdrów go. Jestem z nim
Z wyboru?
Hm… maskotkę słonia, nazwałeś Filip?
Da się zrobić. Dzięki!
Tak, a dlaczego nie?
i jak rozumie rozmawiasz z nim skoro go pozdrowisz
a w jakim celu nadałeś mu imię?
Tak. Co nie oznacza, że nie kręcą mnie dziewczyny czy kobiety bo zawsze znajdzie się taki co tak pomyśli. Po prostu jak mam się i kogoś męczyć to wolę później niż wcale, ale z kimś odpowiednim i dopasowanym, a szybko co najwyżej to tylko dziecko można zmajstrować i nie koniecznie z miłości tylko z zabójania się i stwierdzenia trzeba korzystać.
Wolisz Eustachy??
Zawsze też znajdzie się ktoś, kto stwierdzi że jak osoba się tłumaczy to coś jest nie halooo my tu o maskotkach, a Ty o zabójaniu miłości dziecku
ja wolę nie nadawać rzeczom martwym imion
wiesz laleczka chucky, lalka annabelle
Hej,
Nie, ale moja starsza córka już tak.
Skoro nadajemy imiona zwierzętom, to dlaczego nie maskotkom? Ma to swój plus - jak mówisz dziecku, jakie maskotki ma pochować. Albo samo dziecko mówi, co chce zabrać ze sobą do przedszkola.
Przesądy i zabobony!
Pozdrawiam,
Dimatheus