Jeden kalendarz dla kilku osób

Witam,

Poszukuje oprogramowania, gdzie kilku użytkowników może prowadzić kalendarz.
Niestety opcja kalendarza microsoft oraz outlooka odpada.
Czy istnieje dla nich jakaś alternatywa?
Kalendarz microsoft wydawał się w porządku, ale jest problem z wyświetlaniem powiadomień i odświeżaniem.

Może kalendarz Google jest równie responsywny co ich „Dokumenty Google”.

No sam korzystam z Kalendarza Google. Mogę polecić.

Dodatkowo integruje się z innymi ich funkcjami, dokumentami, notatkami, przypomnieniami, itd.

Tutaj chodziło mi bardziej o aplikację na Windows 10, która będzie w tle zaciąg dane np. z kalendarza google i wyświetlać powiadomienia z kalendarza na pulpicie. Najlepiej żeby działała w tle, niby jest wbudowana aplikacja kalendarz w windows 10, ale ona działa koślawo… Najlepiej wypadłby tutaj outlook, ale użytkownicy boją się outlooka…

Powiadomienia wbudowane w Windows 10 i 11 nie wystarczą? Tutaj jak ustawić.

Z tym że żeby to działało to musi być otwarta w przeglądarce karta z kalendarzem.

Inna opcja to Thunderbird i dodanie w nim kalendarza Google. Wyswietla wielkie okienko z przypomnieniem. Czy toi jest fajne, musiałbyś sam sprawdzić, no iThunderbird musi być włączony.

Przecież może wyświetlać powiadomienia na pulpicie.

Pomoc Google twierdzi, że musi być w przeglądarce otwarta karta kalendarza, żeby to działało a pytający chciałby jakąś sprytną aplikację działającą w tle. Chyba jednak trudno będzie o takie coś. Z tego co widzę to są opcje:

  • powiadomienia Windows i zgoda na powiadomienia na stronie kalendarzea
  • dodanie kalendarza Google do kalendarza Windows
  • instalacja klienta poczty jak Outlook lub Thunderbird

Może przejrzyj aplikacje z Windows Store - Search results for "calendar" one zazwyczaj potrafią działać w tle ale nie poradzę, bo nie mam doświadczenia z żadną z nich

Uzytkownicy korzystają z firefoxa. On tez potrafi powiadomienia z kalendarza google wyświetlić?

Tak, Push to jest…

Nie wiem, sprawdź. Pewnie są jakieś wtyczki do niego. Korzysta z niego ok 3% ludzi, więc mam z nim do czynienia rzadko, zwykle na Linuksie.

Wtyczki umarły z wydaniem 85 Firefox, gdy zakończono wsparcie Flash.

dodatek ≠ wtyczka
rozszerzenie ≠ wtyczka
dodatek = rozszerzenie

Nieistotne. Ważne, że wiadomo, iż chodzi o kawałek kodu, który dodany w jakiś tam sposób do programu, zwiększa jego funkcje. Zresztą nadal w publicystyce słowo wtyczka jest stosowane jako synonim. np. tu i w wielu innych miejscach.

ps. Aczkolwiek rozumiem twoją potrzebę precyzyjnego określania takich rzeczy. :+1: