Jednostki miary i pisanie ich jak się chce

Wiem, ze temat drażliwy, ale nie rozumiem dlaczego nikt nie zwraca uwagi na pisanie GB czy Gb skoro to ma ogromne znaczenie miedzy GigaBajty, a Gigabity?? To dwie różne jednostki. Czy forum komputerowe nie powinno odrobine uczyć takich podstaw i delikatnie zwracać uwagę? Ja już nie chce nikomu nic pisać bo nawet najkulturalniej jak się da jak zwrócę uwagę chodźmy linkiem do Wikipedii to zostanę skarcony i jak ja mogę zwracać o to uwagę jak i tak każdy wie o co chodzi. To ja się tutaj zapytam grzecznie 150 km, a 150KM. wiadomo o co komuś chodzi jak ktoś się na tym zna?? Niby tak, bo wychodzi to z kontekstu, a le na serio przez takie rzeczy z tenorum robi się jeden gigantyczny śmietnik. Podyskutujecie normalnie o tym czy trolle bedą prowokować mnie tylko?? Od razu mówię, nie daje się już :slight_smile:

Powinno się wdrożyć Gibibajty (GiB). Jak sobie sprawdzisz nawet plikiem:

1024 B (1024B.txt (1 KiB) , 1000B.txt (1000 bajtów))
1048576 B
1073741824 B

to wychodzi, że Windows 10 przelicza to na:

1 KiB a nie 1,024 KB (około 1 049 B w trybie wyświetlania wyniku binarnego)
1 MiB a nie 1,049 MB (około 1 099 956 B w trybie wyświetlania wyniku binarnego)
1 GiB a nie 1,074 GB (około 1 153 198 720 B w trybie wyświetlania wyniku binarnego)

Część GNU/Linux wdrożyła pokazywanie jednostek binarnych lub obu naraz a na najnowszym macOS przekonaj się sam.

Gdzie i jak się przekonać?? :slight_smile: Wiesz, aż tak zaawansowanym użytkownikiem macOS jeszcze nie jestem, mimo używania pół roku na M1 i rok Mac mini Łatę 2014 :slight_smile:

Mi bardziej chodzi tutaj o to, żeby zwracać w tematach na to uwagę bo niektórzy piszą mb jak metry bieżące i mnie to dobija, ze nawet moderacja to zlewa, nie prosząc o poprawę. Takie róbta co chceta” Owsiaka i to dosłownie, ale za prowokowanie przez trolli banują. Bez sens totalny i nie chodzi o mnie tylko o całokształt :slight_smile:

Hmmm… „właściwości” - „rozmiar pliku”, przy czym może nazwali to inaczej np. „masa” bo wbudowali wagę w system.

Gdzie masz tą masę??

Zrzut ekranu 2021-06-23 o 21.07.24
Zrzut ekranu 2021-06-23 o 21.08.09

Jest jako „wielkość” jakby dane w pliku były „carem/królem”.


I macOS preferuje poprawnie skalę dziesiętną 10^X (10X), bo po ilości bajtów wychodzi jak byk:

(:taurus: ~ :water_buffalo: ~ :ox:)

≈ 5,33335304 gibibytes (GiB)

po ilości GB z 2 cyframi po przecinku:

5,73 GB ≈ 5,33647835 gibibytes (GiB)

(5726644224 / 1024^3)

Błąd dokładności między przeliczeniami z progiem na 8 cyfr po przecinku:

±0,00312531 - niby około 3,2 MiB lub 3,36 MB.

Bo mało kto ogarnia pisownię tych jednostek, ich wielokrotności i podwielokrotności. Do tego dochodzą jednostki, o których pisze @krystian3w, z którymi i bardziej zaawansowani mają problem, a dodatkowo sprawy nie ułatwiają producenci, którzy też wybierają sobie dowolne przeliczanie jednostek (patrz choćby producenci dysków i Microsoft).

A tak naprawdę przeważnie z kontekstu wynika, o czym ktoś pisze.
Też mnie to trochę razi, bo są pewne zasady, ale tak samo są zasady pisowni polskiej. I też większość użytkowników źle pisze po polsku.

Czasem dochodzi do sytuacji odwrotnej. Ja sam (jakieś ~8 lat temu) pisałem, że mam symetryczne łącze 12,5 MB/s. I w odpowiedzi dostałem informację, że to nie jest duża prędkość, bo on ma już łącze 40 Mb/s. :man_facepalming:t2:

Można by przyjąć „moderację elektrody”, gdzie ostrzeżenie czy bana można wyłapać za cokolwiek, ale to nie przyciąga ludzi.
Co wcale nie znaczy, że np. odpowiadając komuś merytorycznie, można dodać:

„Przy okazji - napisałeś mB i wyszedł ci milibajt, a megabajt to MB.”

Tak tylko tu nie pisze nikt pisma urzędowego gdzie trzeba tak napisać, żeby przysłowiowa „mucha nie siadała”. Natomiast Jednostki Mb, MB to jakiś tam standard minimalny. Różnica miedzy Megabajt, a Megabit jest na tyle moim zdaniem znacząca, ze powinno się tego wymagać. Co do polskiego to drobne literówki są wybaczalne przez różne słowniki często powstające w oprogramowaniu, ale zaczynanie zdania mała literą jest dla mnie nie tyle problemem z językiem polskim co żenujące bo w przedszkolu kiedyś to tłumaczyli, a jak komuś robi problem nasicniecie Shifta no to ja już nie pojmuje zupełnie. Jeżeli już mamy nie wnikać w MB, Mb to przynajmniej prosić, żeby nacisnąć myślnik i napisać dosłownie o co nam chodzi.

Jeżeli przyciągać do forum ma pisanie jak chcemy wszystko no to ja nie wiem………

Równie dobrze ustawić tak, ze nie spełni pierwszego punktu regulaminu i ban, ale nie chodzi o banowanie :slight_smile:

Trochę mieszkałem za granicą i trafiłem na sklep w W PŁN Szkocji gdzie w sklepie było
cena za kg, stone i funty. Na 1 metce .
Nawyki.
Nie pamiętacie już, kopa, mendel, tuzin?

Ostatnio kupowałem w Łodzi mendel jaj. Z tego co widzę to popularna jednostka na bazarach w tych rejonach. W Warszawie raczej tuzin się kupuje, a i to mało kto operuje taką nazwą. Kopa została głównie w kartach :wink:

Miałem w szkole średniej fizyka, który akurat uczył inne klasy, ale czasem przychodził na zastępstwo. U niego często się słyszało o dynach, mikronach czy neperach. Wielu nawet nie wie, że są (były) takie jednostki miar.
Układ SI, który wszedł bodajże w latach 70. zrobił sporą unifikację i w w sporej części tylko Anglosasi trzymają się jeszcze tych swoich mil, jardów czy stóp.

Taka ciekawostka: gdy konstruowano teleskop Hubbla, czyli nasze „oko na Wszechświat” współpracowało ze sobą wiele firm. NASA zamówiła wykonanie zwierciadła głównego i wtórnego w różnych firmach, a dopiero po ich wykonaniu miały być „łączone” w jeden system. Tak się zdarzyło, że przyrząd kontrolujący kształt został źle złożony – jedna z soczewek tego układu optycznego została zamocowana o ułamek milimetra w innym położeniu, prawdopodobnie ze względu na różne jednostki miar.
Komputer nadzorujący pracę figuryzacji o tym „nie wiedział” i tak kierował pracami, aby zwierciadło „wyglądało” na właściwie sfiguryzowane. Inaczej mówiąc, jego kształt różnił się od prawidłowej hiperboloidy w przeciwnym „kierunku” do błędu dawanego przez przyrząd kontrolny. I tak „wyszedł” błąd rzędu 1 lambda. A dokładność miała być nawet 10 razy lepsza od dopuszczalnej wg. kryterium Rayleigha.
Mało tego - drugie zwierciadło główne zrobione było przez inną firmę (lub może inny zespól pracowników) i tego błędu nie miało. A do tego - całości optyki nie sprawdzono przez wysłaniem w kosmos (a czasu NASA miała sporo, bo z powodu katastrofy „Challengera” - start HST odłożono na kilka lat). A wystarczył by miłośnik astronomii umiejący się posłużyć „nożem” Foucault’a…

Tak więc problem z jednostkami jest nie tylko na forum.
:wink:

Na szczęście SI wyparło wszystkie inne praktycznie.
(Jednostki imperialne też są oparte na SI :smiley: )
A do dziwnych miar nadal kupuje się łubianki (truskawek) i każdy wie, że to około 2kg
Najdziwniejszą miarą jaką spotkałem był metr. Jak na bazarze chciałem kupić troszkę pszenicy na święta. Metr pszenicy to inaczej 100kg :smiley: potem się dowiedziałem

Mapa przyjęcia systemu metrycznego

A ja na początku lat 70. ubiegłego wieku w Ełku kupowałem na targu jajka na pary. Nie można było kupić 5 sztuk, ale dwie i pół pary już tak…