Z takiego samego powodu, dla którego produkuje się torby papierowe za 300$.
Są ludzie, którzy to kupują. Może jak wsadzą kaszankę w taką torbę za 300$ to im lepiej smakuje.
W skrócie taki przewód działa tak:
Siedzisz w pokoju i masz sznurek przywiązany do palca u nogi.
Kolega siedzi w pokoju obok i jak raz pociągnie za sznurek zapalasz światło, jak dwa razy, to gasisz. Czy sznurek będzie zielony, czy złocony, czy od snopowiązałki, to żarówka od tego mocniej nie zaświeci, słabiej też nie.
Co nie znaczy, że gdyby takie sznurki były popularne, to by nie było modeli za kilkaset zł. kto wie.
Tak, więc możesz kupić sobie dowolny, jak ci będzie od tego przyjemniej to i za 1000zł metr. W tym przypadku istotne jest jedynie aby światło przewodził i jakoś się trzymał w gniazdku, co spełni chyba najpodlejszy.
Nie żeby coś, ale…
To światłowód, więc może mieć różne poziomy tłumienia, może mieć mniejszą lub większą tolerancję na zginanie (łamliwość), etc. etc. etc.
Ale zasadniczo masz rację, jak położysz i będzie działać to będzie działać, najwyżej mniej lub więcej retransmisji. Jak będziesz to 30 razy spinał i rozpinał to wtedy wypada się martwić o stan światłowodu.
Tak, ale to nie 20km, więc nawet najpodlejszy nie wpłynie na transmisje. Jak będzie przewodził światło, będzie działało. Wtyczka w tego typu przewodach, nawet tych najgorszych bez problemu wytrzyma kilka tysięcy razy wpięcie i wypięcie.
Po prostu jest to tak tani komponent, że drożej jest wykonywać jakiś tańszy zamiennik, niż korzystać z masówki.
Prawdę powiedziawszy, taki przewód jest wart 5 zł, więc 20 czy 40 to już kosmos.
Kiedyś na szybko musiałem kupić kabel antenowy i padło na jedyny otwarty o tej porze Neonet.
Za 30 metrów policzyli mi 120 zł.
Dopiero na drugi dzień zobaczyłem, że metr zwykłego przewodu antenowego - to tak do 3 zł.
Za 4 to już wyższa półka, oplot miedziany, żelowy…
Wróciłem do sklepu i zapytałem jakiej to znakomitej firmy mi sprzedali.
Odpowiedź „no name”.
A dzisiaj widzę w reklamach kable antenowe HD 4K…ręce opadają.
Ten mój to „zwykły badziew”, więc cena to jedno a jeśli już jakość - to inna sprawa.
No tak, ale antenowy kabel to co innego. Pierwszy parametr to ile ma Ohmów, żeby nie trzeba było stosować symetryzatora, kolejny to tłumienność dla danej częstotliwości, czasami warto dopłacić, bo zysk z anteny zostanie w przewodzie. Potem z istotniejszych parametrów jest odporność na czynniki zewnętrzne. UV, wilgoć. Biały zwykle po kilku latah się skruszy, żelowany wytrzyma deszcze latami. Możliwość zakopania itp.
Zgadzam się, że w antenowym pewne parametry mają znaczenie.
Jednak dałem ten przykład, jak nieraz ceny nie są adekwatne do jakości.
Zwykły badziew w sieciowym sklepie, gdzie właściwie cena powinna być konkurencyjna wcisnęli mi za taką cenę, gdzie można byłoby kupić naprawdę coś lepszego.
Myślałem, że właśnie coś lepszego kupiłem, a tutaj zonk…
Jakby kosztował 2 zł za metr - to oczywiście zgoda za szmelc.
To tak, jak cena może być po prostu ustalona, bez żadnego racjonalnego powodu.
Teraz jak widzę reklamę „kabel antenowy HD 4K”… to wiadomo.
Ale wiesz, że są ludzie, którzy widzą różnice w obrazie na kablu 4k itp. Ba, są tacy, którzy widzą różnicę w dźwięku, jak kupią kabel do prądu za 500zł. i nie przeszkadza im, że kawałek dalej, w ścianie mają zwykły drut.
Wiem i zastanawiam się zawsze, ile można komuś wmówić i zasugerować.
O ile w technice analogowej jakość kabli sygnałowych ma znaczenie (odpowiednie ekranowanie i tak dalej) to już w cyfrowej to jest już tylko najczęściej bełkot marketingowy z jakimiś sporadycznymi wyjątkami.