Od kilku dni, mam internet z kablówki z dynamicznym IP i rapidshare działał dobrze na samym modemie (DSL). Mam na myśli sytuację w której- po ściągnieciu pliku, resetowałem modem i mogłem pobierać od razu kolejny plik z rapida.
Obecnie po podłączeniu rutera Linksys WRT54GL i podzieleniu Internetu (na 3 kompy- drogą wifi) pojawił się następujący problem:
Po ściągnięciu pliku, resetuję modem lub wyłączam modem i ruter jednocześnie, ale to nie pomaga.
Rapid każe mi czekać 15 minut. Ta sytuacja pojawia sie nawet jesli tylko 1 komp jest altualnie włączony.
Czy to kwestia ustawień rutera? czy może coś innego?
Sprawdzałem pod windowsem szczegóły połączenia i po resecie mam IP (typ adresu przypiasny przez DHCP) z tą samą końcówką (czy to przez to?)
Liczę na Wasze wskazówki
pozdrawiam,