Witam!
Muszę kupić kalkulator programowalny. Ma on mieć oczywiście taki funkcję jak pierwiastkowanie, podnoszenie do potęgi n, trygonometria, itp. (oby było tego jak najwięcej). Mile widziana jest również możliwość rysowania wykresów. Mój budżet to ok. 150 zł +/- 30 zł.
Przepraszam za błąd. Rzeczywiście, pomyliłem kalkulatory programowalne z graficznymi. Tak czy inaczej raczej mnie nie stać na taki za 400 zł. Z resztą i tak nie wykorzystam jego potencjału (klasa I LO). Prawdopodobnie zdecyduję się na model Casio FX-991 ES Plus. Wydaje się nawet ciekawy i co najważniejsze - jest dostępny na miejscu.
Telefon mam na WM 6.1 Pro 
Mały offtop, jak można dać 70 złoty za kalkulator ? Tym bardziej, że o zbliżonej funkcjonalności można se kupić w biedronce za 10zł (kiedyś nie wiem jak teraz). A na maturę i tak ci się nie przyda bo trza mieć prosty. Tym bardziej w plecaku łatwo o szkodę na wyświetlaczu
Z tego Casio będziesz na pewno bardzo zadowolony - o ile cię nie przytłoczy ogromem funkcji. Na studiach (technicznych) wszyscy, którzy korzystali z produktów z tej rodziny/firmy jeszcze nigdy na niego nie narzekali (łącznie ze mną - mój FX-570ES ma już 6 lat, z czego był intensywnie użytkowany przez 4, niezawodny i dalej pracuje na tej samej baterii) - niejednokrotnie ratowały nam tyłki. Zwłaszcza historia obliczeń oraz wbudowana lista stałych i konwersji jednostek.
Cytując kolegę z zespołu w laboratorium “nienawidzę twojego kalkulatora, ale dawaj go - będzie szybciej”.
Jedyna rzecz, do której trzeba się przyzwyczaić (przynajmniej w starszych wersjach, ale raczej tego nie zmienili) to domyślny typ przedstawiania wyników - “naturalny”, więc wynik dzielenia 1 przez 11 wyświetli jako “1/11”… Dopiero po wciśnięciu “s<=>d” podaje wynik w ułamku dziesiętnym - można to gdzieś zmienić, ale jakoś mnie się nigdy nie chciało szukać. Zwłaszcza, że w obliczeniach się to czasem przydaje - precyzyjny wynik bez zapisu x cyfr po przecinku.
Pytanie czy na pewno będziesz potrzebował takiego kombajnu - niestety jeżeli rzeczywiście potrzebujesz trygonometrii, logarytmów, macierzy, całek lub rozwiązywania równań to wyjścia wielkiego nie masz i musisz kupić bardziej zaawansowany - a ten jest całkiem niezłym wyborem.
Ta seria kalkulatorów ma zdejmowaną osłonę na wyświetlacz i klawiaturę. Dodatkowo na wewnętrznej stronie naklejona jest “pomoc podręczna” 
Normalnie można dać, casio są nie do zajechania w porównaniu z np takimi vectorami, mają sporo przydatnych funkcji nawet przydających się w LO i są bardzo wygodne w obsłudze. Na maturę oczywiście prosty kalkulator, ale przecież nauka na maturze się nie kończy, na studiach już wypada mieć taki bardziej zaawansowany kalkulator dobrze ogarnięty i umieć wykorzystać to co oferuje, więc korzystanie całe LO z prostego, ‘bo do matury’ przynajmniej mi się wydaje średnim pomysłem. Ja na prosty się przerzuciłem na 1-2 tygodnie przed maturą, żeby się przyzwyczaić tylko.
