Zastanawiam się na zakupem kamerki sportowej na rower. Wszyscy polecają dj osmo lub go pro, ale są strasznie drogie. Największy problem to stabilizacja obrazu (powinna być dobra), jeżdżę nieamortyzowanym rowerem, często po leśnych dróżkach szutrowych (ale żaden downhill).
Szukam kamery nagrywającej w przyzwoitej jakości 720 p lub 1080 p z dobrą stabilizacją obrazu. Zastanawiałem się nad sjcam 6 legend lub lamax 7.1.
Niestety tańsze urządzenia nie są tak dobre, zawsze jest jakiś kompromis. Trudno powiedzieć, co w kategorii budżetowej jest najlepsze. Ja bym wziął jakąś listę kamer i obejrzał na Youtube filmy nimi zrobione, wybrał taką z której materiał najlepiej mi się podoba i odpowiadają parametry.
Mój kolega (jeżdżąc głównie w downhillu więc sporo wstrząsów) używał swego czasu polecanej chińskiej kamerki SjCam Sj5000 elite jako tańszej alternatywy do Go Pro. Dwa lata później się szarpnął na prawdziwe Go Pro. Różnice?
PRZEPAŚĆ.
Go Pro zmiotło tą konkurencję bezapelacyjnie. Stabilizacja programowa jest niesamowita. Do tego powszechnie dostępne są akcesoria do tych kamer (niekoniecznie oryginalne). Także osobiście polecałbym jednak dołożyć kasę i nawet używkę kupić jakiejś starszej generacji ale jednak.
Niestety to samo wynika z mojej analizy, kiedyś chciałem kupić taką tańszą kamerkę, ostatecznie sobie odpuściłem zakup jakiejkolwiek bo stwierdziłem, że tańszej nie warto. Rejestratora jazdy do roweru nie potrzebuję, tylko coś co potem się będzie miło oglądać.
Polski język daje wiele możliwości interpretacji jak się nie sprecyzuje. Dlatego ja męczę ludzi zdaniami przesadnie wielokrotnie złożonymi, tyle że nie mają sił ich czytać skoro rower do 700 No to taką za 200 max?
No oczywiście, że (niby) każdy zrozumie, że chodziło o kamerę do 700 zł, a ja tylko wytknąłem błąd w temacie. Bo „Kamera sportowa na rower do 700 zł”, jasno mówi o rowerze do 700 zł, ale przecież (chyba) wszyscy wiemy, że autor miał na myśli kamerę do 700 zł.
Po prostu lubię, jak ktoś potrafi poprawnie napisać to, co pomyśli głowa.