MSI 7123, Athlon 3500, 512 RAM, i ten nieszczesny Geforce 7600GS.
Wczoraj jeszcze wszystko dzialało, bez żadnych objawów że coś się stanie, dziś płyta daje sygnał z głośnika że karty graficznej brak, wymontowałem kartę, zamontowałem i działało znowu, do kolejnego restartu. Teraz nawet wymontowanie nie pomaga, jak myślicie styki zaśniedziałe czy już szukać innej? A komputer i tak do internetu.
Jaki pędzelek!!?? Weźmie chłopak byle jaki, ze sztucznego włosia i ładunkami elektrostatycznymi zniszczy sobie płytę. Jeśli już stosować pędzelek, to bezwzględnie z naturalnego włosia. Styki raczej nie zaśniedziałe, bo przy wyjęciu i ponownym włożeniu karty, automatycznie powinny złapać połączenie. Najlepszą metodą testową jest pożyczenie i włożenie na próbę innej, sprawnej grafiki
ta wiadomo poleci do sklepu i kupi inną żeby sprawdzić czy stara mu działa miałem ten sam problem oczyściłem wejścia bo tak do końca jeżeli nie masz jak tego sprawdzić musisz wziąźć pod uwagę także ram i jakos nigdy płyty nie zniszczyłem praktycznie gdy cos wymieniam a nie mam sprężonego powietrza to robie to w ten sposób