Karta graficzna różowy ekran kod 43

Witam !

 

W moim 5-letnim komputerze mam (miałem) kartę graficzną nVidia GTX 9800. Dzisiaj nagle ni z tego ni z owego pojawiło się takie coś http://imgur.com/XCqgWsE jakieś różowe artefakty. Po restarcie komp się włączył w jakiejś małej (1280x1024) rozdzielczości i nagle przestał wykrywać w ogóle kartę graficzną. Sterowników nie mogę zainstalować ponownie, bo nie wykrywa jej. W menadżerze urządzeń widnieje kod 43, panel sterowania nVidia się nie włącza, bo wywala komuniakat o braku podłączonej karty do kompa. Rozkęciłem obudowę, przedmuchałem wszystko itd. i na chwilę komp się włączył normalnie, jednak podziałał może ze 3-5 min i znowu róż i zwiecha. Mogę się pożegnać z kartą graficzną i kupować nową ? Czy to jednak wina hmm sam nie wiem czego :slight_smile:

Podaj markę i moc zasilacza.

Choć te karty często padają w podobny sposób jak u Ciebie.

Zailacz Corsair HX 520. Przed chwilą znowu się włączył normalnie i po 1 min ekran zaczal migać, znowu wszystko różowe i zwiecha.

 

Edit: teraz działa już jakieś 10-15 min normalnie ale pewnie zaraz znowu różem walnie.

 

Edit2: podziałał z 2-3 godziny (sic!) i to samo - kolorowe plamy i w ogóle się nie zalogował do Windows.

Karta do wyrzucenia, zacznij rozglądać się za nową.

Ok dzięki za odpowiedzi. Skoro sytuacja jest taka to moglibyście doradzić jakąś w miarę dobrą i tanią kartę graficzną ? Myślałem nad HD 7770 od Gigabyte, co sądzicie ? Nie chce dużo wydawać, bo to nie ma być komp stricte do gier ale czasem w coś tam bym zagral :wink:

Do 400zł AMD7770 lub GTX650

Do 500zł GTX 650 Ti Boost

GTX 650 zwykłego nie polecam, prawie w tej samej cenie co HD 7770, lecz mniej wydajny.

Jak maszę kasę kupuj GTX 650Ti Boost.

 

HD 7770 nie będzie złym wyborem, przy FHD pograsz w nowe gry płynnie przy rozsądnych detalach.

U mnie i tak bottleneckiem będzie procek i RAM, więc myślę, że HD 7770 wystarczy aż nad to. Dzięki za rady :slight_smile: