Piszę jeszcze w trakcie skanowania, bo mnie już dreszcze przechodzą, gdy spoglądam na raport… Cała masa plików koni trojańskich (dokładnie 2 koni) co chwilę jest wykrywana przez Kasperskiego. Raczej nie chciałabym robić formata, bo jest mi nie na rękę. Poza tym sądzę, że może uda się ich jakoś pozbyć… Ktoś chętny do pomocy?
I małe pytanie odnośnie przywracania systemu (szczerze? Pierwszy raz to zrobię… ). Wyłączyć przywracanie - restart- i włączyć? (uważam to za logiczne, ale pewności nigdy za wiele…)
Ps. Mam nadzieję, że jutro i Kaspersky nic nie wykryje. Niestety, ale już nieraz miałam potyczki z wirusami, niekiedy całkiem poważne, które musiały zakończyć się formatem…