Keybord dla początkującego

Witam

 

Zastanawiam się nad zakupem Keybordu. Jaki byście proponowali? Używany czy nowy? Yamaha czy Casio. I czy np. taka yamaha PSR-E343 posiada funkcje nagrywania np. na pena lub coś innego oraz funkcje Styli czyli tzw. granie na żywo z pełnym podkładem. W internecie takie style są oferowane np. na allegro. Dziękuje z góry za pomoc w doborze i za przesłane sugestie. Aha. Jeżeli nie miałem nic a nic do czynienia z Keybordem to czy nie za późno na naukę? Dam radę? (33 lata). Chodzi o grę dla sibie, zony i rodziny. :slight_smile:

Na naukę za późno nigdy nie jest ;).

 

Jeżeli nie masz żadnych uprzedzeń do sprzętu używanego (byle działał i był w dobrym stanie), to można zastanowić się nad lepszym modelem używanego sprzętu lub może kupić jakiś model trochę taniej. Wszystko zależy od budżetu. Generalnie z tych dwóch firm to dużo bardziej bym się pisał na Yamahę, chociaż są jeszcze np. Rolandy lub Korgi. Co do Casio to ja raczej średnio na nie jestem nastawiony.

 

Style są zawsze w każdym keyboardzie, kwestia tego, czy można dokładać swoje.

W tym podanym przez Ciebie widzę, że taka opcja jest (w stylach na liście występuje Flash Memory)

Chodzi Mi o takie style jak np. na yotube często graja z nimi np. korg pa 500 itp. Że można kupić od kogoś gotowy styl i potem grać :slight_smile: Jeżeli macie jakieś linki do używanych i nowych to dawajcie. Ja juz chyba wszystko przejrzałem i nic już nie wiem :slight_smile:

Hej,

Jeżeli zależy Ci na używaniu stylów przygotowanych do poszczególnych utworów, to najlepiej spisałaby się stacja robocza. Można na niej odtwarzać style z 4 wariacjami, podczas gdy na keyboardach można uruchamiać jedynie dwie wariacje stylu. Jeżeli chcesz się uczyć, myślę, że najlepszym wyborem będzie keyboard Yamaha z serii edukacyjnej - na przykład PSR E-433. Pytanie jak wielkim budżetem dysponujesz.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Najlepiej to chyba do 1000 zł. Oczywiście im Mniej tym lepiej. No chyba że niewiele ponad 1000 byłoby coś dużo lepszego. Pytanie czy jako dla początkującego potrzeba tak drogiego sprzętu. Z drugiej strony nie chce zniechęcić się na samym początku z powodu np. gorszego klawisza itp. Mój kolega ma na sprzedanie kultowego casio tzn. Casio CTK-731. Jest to stary klawisz ma ok 15 lat ale w idealnym stanie (od kilku lat nie używany) ale swego czasu był klawiszem z górnej półki z tego co wyczytałem. Warto o nim pomyśleć? Bardzo proszę o rady znających się w tej tematyce. Dziękuje.

Prezes - sprawa podstawowa: Casio z górnej póki nie istnieje. Tym bardziej 15 letnie. Uwierz, że to dziadostwo ma tak wpieniające klawisze, że po kilku minutach mnie szlag trafia. I to jest przypadłośc wszystkich casio jakie widziałem. Generalnie to tylko ruskie pianina są gorsze w mojej ocenie :smiley:

 

Co do samego tematu to jak dla mnie to daj sobie spokój z nowym sprzętem. Rzucisz za miesiąc i tyle z tego będzie. To nie jest tak, że nie grając wcześniej nagle siądziesz i w tydzień opanujesz. Chyba, że grałeś na jakimś instrumencie i zahaczyłeś dodatkowo o jakiś fortepian (w szkołach muzycznych w zasadzie na wszystkich instrumentach zaliczasz też fortepian). Sama gra na parapecie nie jest jakoś szczególnie trudna. Tym bardziej, że pilnujesz w zasadzie prawej łapy bo lewa to niewiele ma do roboty.

 

Powiem tak - 4 lata wstecz dałem 700 PLN za yamahe PSR 630 - klamot, który w swoim czasie kosztował równowartość samochodu. Mimo wieku pieruństwo robi wrażenie. Braciak na nim nawet wesela oblatywał. Takie bydle to za dużo na start. Z drugiej strony na dłuższy czas będziesz miał zajęcie :smiley: Jak już wirtuozem zostaniesz to se wymienisz. Póki co wszystkie ciotki będą zawrotów głowy odstawały jak dobrze im pociśniesz. Na spokojnie poszukaj czegoś z yamah - może być w okolicy tego modelu co ja mam. I nie ciśnij na siłę w jakiś hiper sprzęt bo szkoda kasy. Lepiej dokupić sobie pokrowiec do przenoszenia niż inwestować ostro w sam sprzęt.

 

Z nowszych klamotów dostępnych na allegro nic Ci nie pomogę bo ja z obiegu parapetowego wypadłem ze 3 lata temu i w tej chwili raz w roku używam z powodów zawodowych.

Hej,

 

Czy takie kultowe, to bym się kłócił. Sam zaczynałem od Casio i niestety jedna cecha te sprzęty wyróżnia - strasznie pastikowe brzmienia. Tutaj nie ma się co zastanawiać - Yamaha pod tym względem wypada wiele lepiej; samo brzmienie stereofonicznego pianina powinno Cię przekonać.

 

Jeśli mowa o nowych klawiszach, to coś z serii PSR-E. Na przykład PSR-E 433 bądź PSR E-333. Jeśli mogą być używane, to faktycznie bardzo fajnie brzmią stare PSR’ki 530, 630 czy 640. Sam do niedawna posiadałem PSR 630 i całkiem dobrze służyła. Przy zakupie trzeba tylko sprawdzić, czy wyświetlacz jest OK i czy przypadkiem Pitch Band nie jest zbytnio wyrobiony - wtedy możemy mieć niemiłą niespodziankę, gdy będziemy grać dość ekspresyjnie. :slight_smile:

 

Pozdrawiam,

Dimatheus

Ja od siebie polecę jeszcze Yamahę PSR550. Używałem, genialny sprzęcik. Jeżeli gdzieś znajdziesz ofertę sprzedaży, to warto.