Mam od wielu lat Hp 8470p i chciałem go wymienić na coś nowszego, dość taniego (biuro, internet) z lepszą matrycą. Od 1366x768 bolą mnie już oczy, nie ma to ostrości. Zacząłem rozglądać się po sklepach i widzę jeden wielki wałek. Nie kapuję dlaczego za coś okrojonego muszę zapłacić w Polsce więcej aniżeli za coś “rozbudowanego” tuż za Odrą. Pseudo promocje w marketach to jakiś wał. Obserwuję rynek od 5 miesięcy i jeszcze nie trafiłem na sprzęt, który by mnie zadowolił. Potrzebuję matrycy FullHD i obecności portu M.2 w laptopie oraz pełnej klawiatury wraz z numeryczną, najchętniej podświetlaną. Lapek musi mieć nielutowany RAM (i możliwość rozbudowy do 2 x 8GB DDR4) a także, miłoby było gdyby posiadał napęd DVD-RW. Musi też mieć sterowniki pod Windows7 i może być bez systemu, nie mam zamiaru użytkować Win10 bo mnie wqkkkk…! **
**Oglądam identycznego Della w EuroAGD, cena 1899zł (450€), Ryzen2200U, 4GB RAM, jakiś SSD 250GB. Oglądam ten sam model za granicą, niespełna 300km od Odry i widzę: Ryzen3200U, 16GB RAM, SSD M.2 250GB + HDD 1TB, reszta identyczna jak w Polsce, cena 499€ (2095zł). No nie szlag człowieka trafi? I jeszcze bezczelnie przekreślą 2199zł i zrobią pseudo promocję na 1899zł. Kiedy te wały cenowe w Polsce skończą się? Nigdy? Zawsze będziemy tak kantowani przez promocjo-dawców? No muszę LPG zatankować i jechać 600KM po latopa w obie mańki bo w Polsce wała mi kręcą. Pójdzie mi 50 gazu więc przepłacę 120zł + wycieczka gratis w sobotę no ale… gdybym nabył Della w Polsce wyglądałoby to tak:
Zakup 1899zł
Zakup dysku M.2 (w niemieckim lapku siedzi Adata M.2 2000MB/s) 249zł
Zakup 1TB (w niemieckim lapku sieci HGST 7200/32M/2.5"/SATA3) 399zł
Zakup 2 x 8GB DDR4-2400 = 2 x 149zł = 300zł
Do Polskiej konfiguracji trzeba na dzień dobry dorzucić jakieś 950zł! aby uzyskać to samo co dają za granicą o zaledwie 150zł więcej. 150zł dopłata + 120zł paliwo = 270zł a nie prawie że 1000!
Pewnie nigdy, ale prawda. Zdarzało mi się kilkakrotnie sugerować wycieczkę na zakupy do Reichu na szaber elektroniczny
Zwróć uwagę też na matrycę, w przypadku ryzenów są robione w 3 wersjach HD, HD+ i FULL HD
Tego nie przeskoczysz choćbyś stanął na głowie i klaskał stopami, Ryzeny (da się…) są problematyczne przy Windowsie 7, crackowanie instalki dla dodania USB i tym podobne.
Człowieku, zluzuj. Pienisz się na wszystko, szkoda zdrowia Wolisz jechać na zachód po zakupy? To jedź. Na tej samej zasadzie możesz jechać na wschód po paliwo bo u nich też tańsze. Albo do Chin to cały kontener kupisz elektroniki
To nie wałki tylko konkurencyjny rynek plus podatki (plus czasami różnice kursowe) - porównaj sobie ceny tych samych modeli aut w salonach polskich vs. niemieckie - dopiero się zdziwisz.
Zamiast tam jeździć nie lepiej czegoś poszukać na Amazonie DE?
Żadne nowe laptopy - procesor od 7 generacji nie współpracują z Windows 7. Można oczywiście to obejść, ale pojawia się problem ze sterownikami, bezpieczeństwem.
Szkoda, że nie podałeś linków do konkretnych modeli, aby je porównać. W tej chwili dla mnie to takie biadolenie Chłopa przy rosole. Nie wspomnę o próbie robienia zakupów w EuroAGD.
Różnice ceny mogą wynikać z masy elementów:
nie mówię tylko o kwestiach podatkowych, marży
rozdzielczość ekranu HD, HD+, FullHD
rodzaj matrycy TN, IPS
zainstalowany system / brak systemu (no niestety W10 to ok. 400 zł w laptopie, kupując oddzielnie 500 zł)
seria laptopów, wydają się takie same, ale Vostro jest np. droższe od Inspiron (inny rodzaj materiałów, tworzyw, producentów części) i jest różnica ceny za sprzęt o tej samej konfiguracji
To się nazywa wolny rynek. Różnica cen pomiędzy Polską a Niemcami na laptopy wynika moim zdaniem z wolumenu sprzedaży tu i tam. Tam sprzedaje się o rząd wielkości więcej. Poza tym to NIE SĄ TE SAME modele bo mają inną konfiguracje sprzętową
Ceny w Niemczech to jeszcze pikuś. Porównaj sobie ceny takiego samego sprzętu w sklepach USA. Niestety, nie ma legalnego sposobu aby przywieźć to bez cła i podatku do Europy/Polski.
Jest Prosisz ciotkę żeby przywiozła w bagażu podręcznym. Znajoma z Azji podobnie robiła, do Europy leciała z jednym a wracała z innym sprzętem. Na sztuki się zgadzało
Różnice się teraz trochę zatarły, bo ostatnio CHF wyraźnie podrożał. Niedawno, kiedy CHF był prawie 50 gr na sztuce tańszy ceny były bardzo atrakcyjne. Mimo wszystko, nawet przy obecnych kursach walut nadal jest taniej.
Worldwide virtual warranty
no bo chyba nie sądzisz że jakiś Jankes uzna gwarę jakiemuś Polaczkowi co mu ciotka aparat w torbie przywiozła? Są tacy którzy odeślą licząć na wymiankę?? Serio?