Mam kolumny altusa 80 i małe kolumienki sony SS-H801V
Altusy mają moc 80W i independencję 8ohm,
Sony mają moc 30W i independencję 6 ohm
Mam jeden wzmacniacz 2 kanałowy 8 ohm i podłączyłem jednego Altusa i jednego Soniacza na jeden kanał i tak samo zrobiłem na drugim.
Teraz chciałbym jakoś zmniejszyć moc tego Soniacza, ponieważ jak dam połowę głośności to Soniacz już wydusza z siebie resztki swoich możliwości a Altus się dopiero rozgrzewa,
i w związku z tym chciałbym jakoś zrównać moc tych oto głośników. Wspomnę jeszcze że kabel od Soniacza jest krótki i wolał bym go nie ciąć, ponieważ jest poprowadzony w ścianie.
Mam prośbę jak mówicie mi co mam kupić to piszcie mi linki.
Nie dam rady podłączyć szeregowo, ponieważ wzmacniacz mam z przodu a kolumny z tyłu a kabel idzie w ścianie i wystaje z niej tylko 50 cm więc nie sięgnie mi musiał bym mieć minimum 4 m
W szereg nie podłącze nie ma szans chyba, że połączę 2 kable w jeden ale żeby połączyć to i tak muszę wydać 20zł na jakieś 10 m kabla i przy tym będzie dużo strat na jakości bo kabel jednego głośnika już będzie miał z 14m (obecnie ma 9).
Myślę nad rezystorem.
Stracę na czym na jakości czy na mocy i jakości?
I takie pytanie skoro na przykład chciałbym dać na maks głośność a moje altusy maja 80w a soniacze tylko 30 to czy ten rezystor nie powinien mieć więcej niż 10 wat i czy na pewno 3 ohm a nie 2ohm?
Właśnie na tym polega sztuka przy połączeniu szeregowym.Ponieważ słabsza kolumna ma mniejszą oporność to wydzieli się na nim mniejsza moc niż na altusie a całość będzie miała większa oporność niż minimalna dopuszczalna dla wzmaka.Stosując opornik z grubsza uzyska się podobny efekt i równocześnie niezły grzejnik jakim będzie opornik.Oprócz tego zastosowanie opornika spowoduje spadek wysokich czestotliwości.Na długość kabla tez jest rada- wystarczy go przedłużyć.
Zastanawiam się czy wiesz jaka jest różnica między połączeniem szeregowym a połączeniem równoległym.Może lepiej daruj sobie te kombinacje jeśli przedłużenie kabla to dla ciebie duży problem.Pewnie też nigdy nie słyszałeś o połączeniu w fazie.
Teoretycznie nie należy podłączać głośników o rezystancji mniejszej, niż minimalna wzmacniacza. No, chyba że chcesz spalić sobie wzmacniacz. Podłączyć można impedancję większą, niż ta minimalna.
Praktycznie jeżeli podłączymy nawet te 4ohm pod wzmacniacz min. 8ohm (impedancja głośnika i tak nie jest stała i zmienia się podczas gdy zaczyna on działać, czyli jak damy na niego trochę muzyki) i nie będziemy przesadzać z mocą - ot takie posłuchanie muzyki byle coś grało w tle - to wzmacniacza nie spalimy. Więcej mocy może się skończyć źle dla wzmacniacza. Dlatego lepiej tak nie podłączać, bo nie wiadomo kiedy jest ten “punkt krytyczny” :P.
Wiem co to jest połączenie szeregowe i równoległe połączenie w fazie nie wiem ale mówię, że nie mogę użyć szeregowego, ponieważ mi warunki nie pozawalają. To tyle w kwestii połączenia szeregowego.
Poza tym według mnie jak idą 2 głośniki na jeden kanał głośnik 8 ohm i 6 ohm to wzmacniacza nie spali prędzej głośnik 6 ohm.
Dobra doradźcie mi jaki rezystor/opornik lub co zrobić żeby mniej więcej wyrównać moc, ponieważ denerwuje mnie, że moje soniacze flaki z siebie wypruwają a altusy stoją sobie i cicho grają (cicho jak na ich możliwości).
Fizyka się w pas kłania i wzór na połączenie równoległe rezystancji:
Rz=(R1*R2)/(R1+R2)
Po obliczeniu wynika, że wychodzi około 3,43 Ohma czyli zdecydowanie mniej jak 6 Ohmów i miał bym na twoim miejscu poważne obawy o końcówki mocy we wzmacniaczu.