Witam!
Mam pytanie: kiedy włączę Zdjęcia iCloud w iPhonie i skopiuję jakieś pliki do iCloud poprzez klienta dla Windowsa 10 to te zdjęcia też wylądują w pamięci telefonu? Jeśli tak, to można zrobić tak, by te fotki były przechowywane wyłącznie online?
Druga sprawa: można skonfigurować iCloud tak, by po zrobieniu fotki aparatem nie pobierała się na komputer, ale wgrywała się na dysk iCloud?
Kolejna rzecz: jak to wygląda w przypadku iCloud Drive? W aplikacji “Pliki” na iPhonie po wybraniu pliku na dysku iCloud mam taką ikonkę chmurki ze strzałką w dół. Po kliknięciu w to zaczyna się coś pobierać. Po pobraniu plik działa. Jednak jak usunąć to z pamięci iPhone’a? Po wybraniu opcji “Usuń” plik znika też z iCloud’a. To pobieranie powinno wyglądać tak, że po pobraniu plik ląduje w folderze “Download” na pamięci telefonu i już się nie synchronizuje z chmurą.
Z góry dzięki i liczę na wsparcie, gdyż ja poznaję dopiero iOS i próbuję robić filmiki na YT. Link do kanału: Dawid Ćwikła - YouTube
Nikt nie odpowiedział na te pytania, a ja je trochę odkopię i odpowiem.
Kiedy na iPhonie lub innym urządzeniu Apple włączone są „Zdjęcia w iCloud” urządzenie najczęściej przy źródle zasilania i dostępie do wi-fi wysyła kopie zdjęć do chmury. Używając iCloud na komputerze Windows 10, umieszczając w nim zdjęcia automatycznie przesyłane są do chmury, nie stricte w pamięci fizycznej. Oglądając zdjęcia często zauważysz, że są one rozmyte i pobierają się na bieżąco. Oznacza to, że są pobierane z chmury, by mieć stały podgląd bez dostępu do internetu na Twoim urządzeniu. iPhone automatycznie zarządza pamięcią urządzenia (domyślnie włączona jest opcja „optymalizuj dysk”) i jeśli ma jej mało, usunie plik zostawiając kopię w chmurze. Wtedy jeśli wrócisz do któregoś zdjęcia (zwłaszcza jakiegoś bardzo starego) będzie ponownie rozmyte i pobierze się na pamięć urządzenia.
To dzieje się tak, by user o tym nie wiedział. iPhone padł, więc filmów o iOS już nie będzie
Prawdopodobnie bateria lub płyta, bo iPhone się sam restartuje (hard reset).
Ja na co dzień używam Androida, więc ja wiem, iż ten system jest bardziej taki konfigurowalny.
Może i jest bardziej konfiguralny, ale Android to Linux, za darmo i można tam wgrać wszystko. W apple i iPhone musi przejść przez App Store co już nie jest aż tak proste.
owszem ,ale jak w sysie używam nazwy"machine" mimo,że posiadam fizycznie Apple AirPort Time Capsule 3TB (1300Mb/s a/b/g/n/ac) -więc nie czepiaj się detali kiedy wiesz o co common
rozumiem chmura płatna - do 5oGb ok
ale powyżej lepiej zainwestować w coś podobnego co podałem powyżej-podobnego ,bo Apple już nie produkuje twgo modelu ,ale wiem ,że są ich odpowiedniki
Time machine to funkcja systemowa, a w domciu możesz mieć zewnętrzny dysk z wifi, który u Apple nazywa się: Airport Time Capsule. Precyzja misiaczku, precyzja
Dodatkowo aby korzystać z Time machine (oprogramowanie do backupów na Maki) nie jest potrzebny Time Capsule, można go też skonfigurować z jakimś NAS-em np. Synology.
miszczu (nie mistrzu) piszę tak w świadomości,że jesteś przynajmniej w 40% okiełznanym użytkownikiem i tyle.Apple system jak i jego system sprowadza do wyobraźni ,przynajmniej większej niż użytkowanie windowsa i tyle-więc nie przytaczaj zbędnych pokroju docinek windowsowców skoro wiesz o co common.
ps. napisałem już ,że coś podobnego do AirTime’a (czytaj uważniej)