Mam pytanko odnośnie instalacji Linuxa, a konkretnie Ubuntu 7.10 GG…
Mianowicie czy mogę beż żadnego problemu zainstalować Linuxa tak jak Winde? (tzn. czy muszę zmieniać jakieś opcje czy coś? czy poprostu tak jak Winde, wkładam CD do napędu i instaluje?)
O co chodzi z opcją instalatora “utwórz partycje automatycznie” czy jakoś tak (nie pamiętam - piszę z pamięci)? Czy jeśli wybiorę tą opcje to pozostałe zostaną skasowane, a utworzone nowe?
Czy po zainstalowaniu Linuxa będą widoczne wszystkie partycje te co mam na Windzie czy zostaną skasowane?
Wybaczcie, że zadaje zapewne dla Was banalne pytania, ale po prostu nie znam odpowiedzi, a bardzo chciałbym Linuxa ;] .
Ustawiasz w biosie bootowanie z cd. Wkładasz płytke z Ubunciakiem odpalasz go z płyty na pulpicie jest ikonka zainstaluj klikasz ustawiasz Język, (opcje klawiatury ) wybierasz partycje i jedziesz z insalacją wsio jest po polsku
Czyli ilość partycji jakie utworze zależy ode mnie?
A mogę zrobić tak, że wywalę Winde i na tą partycje bezpośrednio zainstaluje Linuxa? (tak jakbym formatował dysk - w tym wypadku C: i wgrał system, tyle że nie Windowsa tylko Linuksa) Bo chce mieć jeden system na kompie .
Tak, od Ciebie to zależy. Możesz mieć nawet jedną partycję.
Możesz zainstalować linuksa na partycji z windowsem. Najlepiej ją skasuj (gpartedem liveCD) i wskaż ubuntu żeby użył najdłuższej wolnej przestrzeni. Albo żeby sformatował cały dysk - tylko wtedy wszystko się usunie
Nic nie stoi na drodze (z wyjątkiem bardzo starych komputerów) by mieć jedną partycję. Zalecał bym jednak zrobić przynajmniej 2 (chyba że masz bardzo dużo ramu). ". Swapa (pamięć wymiany) i partycje systemową. Możesz jeszcze utworzyć partycję na pliki użytkowników /home (Co ułatwia ewentualną zmianę dystrybucji/reinstalacje/…)