Zastanawiałem się ostatnio nad stworzeniem klastra komputerowego z wykorzystaniem laptopów które posiadam i nurtuje mnie pytanie “czy to w ogóle ma sens? Zadziała czy nie warto sobie tym zawracać głowy?”.
Całość miała by być wykorzystana do renderingu z programu do 3D oraz kompozycji obrazu by wszystko przyspieszyć.
Jak na razie to jedyne pytanie, bo jeśli nie ma sensu, to nie będę zadawał więcej. Jeśli nie ma sensu, to proszę uzasadnić dlaczego bym miał jasność. Najlepiej by było jeśli odpowiedź byłą by jak najbardziej szczegółowa. A jeśli ma sens, to również prosił bym o szczegółowe informacje.
Windows serwer, to za duże koszty wiec zastanawiam się nad Linuxem. Poza tym nie opłacalne jest kupowanie Windows Server po to, by działać dla siebie.
Dodam, że laptopy są różnej klasy i niektóre nie są pierwszej świeżości, ale zależy mi na przyspieszeniu chociaż trochę obliczeń używając tego co mam, bo skoro mam, to dlaczego tego nie wykorzystać?
Próbuję się na razie rozeznać czy taniej będzie mi wykorzystać laptopy, które mam czy po prostu kupić nowy, mocniejszy komputer.
Niektóre mają wbudowane narzędzia do zarządzania węzłami, wtedy wystarczy tylko na laptopie zainstalować klienta/serwer (bardziej odpowiednia nazwa to raczej serwer ale w różnych renderach różnie się nazywa) który będzie oczekiwał na wysłanie plików z głównego komputera, gdy na głównym komputerze, którego używasz do pracy uruchomisz rendering, scena zostanie automatycznie wysłana przez sieć do wszystkich węzłów.
Druga sprawa to jakość tych laptopów, modele konsumenckie za 2-3k mogą nie wytrzymać ciągłego obciążenia np. przez miesiąc przy temperaturach jakie teraz u nas panują.
Tak, zdaje sobie z tego sprawę, ze dla laptopów temperatura to nie jest dobra sprawa, do tego im wieksza temperatura podczas rpacy tym wydajnosc spada.
Muszę przyznac, ze niektore renderery mają mozliwosc renderingu sieciowego i wystarczy zainstalowac oprorgamowanie na komputerach ktore będą połączone ze sobą. Zapomniałem o tym.
Mają do tego swoje oprogramowanie - tu sie zgadzam i istnieje mozliwosc ich uzycia podczas renderingu, ale włąsnie chodziło mi o to czy jest sens uzywac laptopy jako klastra komputerowego, bo nie wiem czy po prostu taniej jest zrobic jak juz wspomnialem klaster z tego co mam czy kupić mocniejszego kompa. Musze sie jeszcze rozeznać w cenach by się zorientować co będzie tansze i bardziej wydajne.
Jeśli oprogramowanie potrafi korzystać z mocy obliczeniowej GPU, to stacjonarka z wydajną nVidią przeskoczy wydajnością faremkę laptopów liczących CPU.
Bardziej opłacalne może się okazać zakupienie nowego mocnego komputera. Powinieneś w swoich obliczeniach doliczyć koszty utrzymania takiej “farmy”. Koszt prądu i pewnej konserwacji laptopów oraz ciągłego spadku wydajności z powodu przegrzania.
Moim zdaniem to nie opłacalne. Bardziej się opłaca wydać raz więcej kasy na mocnego kompa przy znacznie niższych kosztach eksploatacyjnych niż pakować się w utrzymanie kilku działających laptopów i ich serwis.
100% racja, ale karty konsumenckie mają przeważnie nie więcej niż 2GB RAM, do większych scen potrzebował byś quadro, a taka karta kosztuje tyle co mocna stacja robocza.
Silny komputer to wydatek rzędu 4-6 tys zł - byłby mocniejszy niż łączna liczba laptopów które posiadam, ale zamiast pchac się w wydatki 4-6kzł myslałem własnie o wykorzystaniu tego co mam, bo skoro mam, to dlaczego nie użyć?