Klawiatura odporna na ścieranie

Witam,
temat zdaje się być oklepany, ponieważ poszukuję klawiatury odpornej na ścieranie.
Ninawidzę nabłyszczonych klawiszy, wypolerowanych, na których b. źle się pisze.

Ostatnio posiadałem dwie klawiatury mechaniczne, i przyznam, że co mi po tym jeśli przełączniki klawiatury wytrzymują znaczenie dłużej aniżeli jakość wykonania zawenętrznej części klawisza.

A więc tak Panowie i Panie:

  • klawiatura najlepiej wysokoprofilowa - odstępy między klawiszami nie za szerokie, by nie było to coś w stylu Tesoro
  • normalny, klasyczny układ klawiszy
  • nie musi być podświetlana
  • nie musi być cicha - lubię dla przykładu przełączniki blue
  • lubię gdy ciężej się wciska klawisz nieco aniżeli przy przełącznikach blue
  • przede wszystkim klawisze odporne na ścieranie

Budżet - do około 200 zł. Im mniej tym lepiej.

Pozdrawiam,
nUmer

Dell SK-8115. Kosztuje 19 zł a po 6 latach tyrania przez studentów wszystkie literki były czytelne. Uważam, że to wybitne osiągnięcie. Niestety ciężko z jej dostępnością.

Pewnie nie o to chodziło, ale w sumie… Czemu za kwotę 200 zł nie kupić 10 takich i wymieniać nawet po roku? Na pewno będzie lepiej wyglądać niż klawiatura za 200 zł po 10 latach.

Dzięki za odpowiedź, jednak rzeczywiście nie bardzo o to mi chodziło.
Problemem nie są czytelne literki - piszę bezwzrokowo i przyznam, że dlatego odrzuciłem na starcie możliwości podświetlania klawiatury, które dla osoby grającej od czasu do czasu (wyjątkowo rzadko) nie przynoszą żadnych korzyści.

Droższe klawiatury zapewniają lepszy komfort pisania. Klawisze są niejako wtłaczane równo, równo pracują, przy czym nacisk na poszczególne klawisze jest identyczny.

Miałem klawiaturę dela i również po pewnym czasie klawisze się nabłyszczają, stąd poszukuję klawiatur najbardziej chropowatych.

Póki co zakupiłem Genesyis za 199 zł na podróbkach przełączników cherry mx - tu akurat black.
Mając wcześniejsze porównanie z takim brownem przyznam szczerze, że tu klawisze jak to się określa pracują liniowo, bez charakterystycznego jak w przypadku khali blue kliknięcia - równie niewyczuwalnego podczas pracy z brownem.

Martwi mnie jedynie obudowa pokryta czymś gumowatym ale nie jakoś szczególnie.

Klawisze zawsze będą się ścierały i żadna kosmiczna technologia nie pomoże, bo nawet jeśli klawisz będzie niezniszczalny to Twoje palce będą się ścierać i zostawać na klawiszu - jakikolwiek brutalnie to nie brzmi. :wink: Może po prostu wybrać taki model który pozwala na łatwe dokupienie i wymianę pojedynczych liter?

Z ciekawostek, które zauważyłem to klawiatury w laptopach są dużo bardziej odporne na ścieranie niż klawiatury do piecyków.

Tu bym się nie zgodził - są twowrzywa sztuczne, które wykorzystuje się do budowy łożysk, czy też kół zębatych.
Mi się zdaje, że to po prostu inżynieria starzenia produktu ma znaczenie oraz cięcie kosztów przez producentów.

Możesz podać przykłady takich firm, które sprzedają w swej ofercie od razu literki do klawiatur?
Przyznam się szczerze, że byłbym zainteresowany.

Zobacz https://www.reddit.com/r/MechanicalKeyboards/wiki/keycapsellers

Klawiatury mają pewną żywotność także ze względów higienicznych. Naskórek, resztki jedzenia czy kurz zbierają się wszędzie i nawet jeśli klawiatura jest technicznie sprawna, to często zamiast ją wyczyścić taniej jest zutylizować i kupić nową. Dlatego typowe klawiatury nie są liczone na więcej niż 10 lat użytkowania.

Pamiętam, że gdzieś czytałem wypowiedź faceta który zajmował się komputerami w sporej firmie. Podczas wymiany klawiatur na nowe, co parę lat, zbierał wszystkie używane i wsadzał je do… zmywarki. Po takim czyszczeniu większość była w świetnym stanie. Po myciu nie działało około 20%, co jak na taką niewielką ilość pracy i tak jest świetnym wynikiem :slight_smile:

Kwestia kupienia sobie innych keycapsów - tego jest na rynku cała masa. Z resztą, mam swoją klawiaturę mechaniczną dwa lata, albo nawet ponad. Nie zauważyłem żadnego ubytku na jakimkolwiek klawiszu.