Problem pojawia się na komputerze z Windows 10. Podczas pisania powiela znaki i np. wciskając „d” zacznie sama pisać „ddddddd” albo dłuższy ciąg. To samo dotyczy się klawisza Backspace co już jest naprawdę dużym problemem. W trakcie kasowania jednej literki jest w stanie usunąć spory fragment tekstu. Zdarzają się też przerwy, że podczas wciśnięcia na daną literę w ogóle ona nie jest wprowadzana na ekranie, po prostu nie reaguje na to jakbyśmy nie wcisnęli przycisku.
Tego już nie jestem pewny czy się zdarzyło, bo bardzo rzadko miało to miejsce, a dokładniej Caps Lock nie powodował zaświecenia się diody kontrolnej z dużym A, tak samo pozostałe dwie diody brak reakcji. To było tylko na komputerze z Windows 10.
Sprawdzałem czy aby nie było coś nie tak z klawiaturą podpinając ją do portu USB w laptopie (inne urządzenie) na którym też był Windows 10. Wszystko działa prawidłowo. Potem na tym samym komputerze PC, gdzie pisało „ddddddd”, „ccccccc” itd. podłączyłem pendrive na którym miałem obraz z Linuksem Live CD, na Linuksie klawiatura działa prawidłowo.
Dlaczego na Win 10 nie działa prawidłowo? Jakiś błąd w oprogramowaniu, sterownika, wrius czy co?
FRST.txt (22,7 KB) Addition.txt (19,6 KB)
Samo pisze nawet poooooooooooooooooooodczas logowania do Windows. Wtedy te czarne kropki się przeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeedłużają. I barrrrrrrrrrrrrrrrrrdzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzo często daną literę trzeba klikać kilkakrotnie albo spację żeby się wpisała. Oryginalna pisownia, nie chciało mi się poprawiać.
Poproś @iJuliusz. W FRST widzę na dzień dobry dwa pliki które teoretycznie sa Microsoftu ale nie sa podpisane.
Addition zgłasza błędy z myszą i klawiatura ale to dotyczy PS/2. Usuń to urzadzenie poprzez Menadżer urzadzeń (pokaz ukryte urzadzenia)
AllFreeISOCreator_wirus.exe to już sobie sam nawet oznaczyłem, pobrałem ten program co ciekawe na dobreprogramy szukając jakiegoś narzędzia do stworzenia obrazu ISO
STEAM_API.DLL bo tam pewnie jakaś modyfikacja siedzi
A co dokładnie w kluczach rejestru siedzi nie mam pojęcia, też jakieś 2 ostrzeżenia ale czy są groźne albo robią coś złego nie wiem. Możliwe że jakieś pozostałości po usunięciu niepotrzebnych programów.
FRSTem przeskanowałem, ale praktycznie to samo jest. Niewiele się zmieniło, od Malwarebytes utworzyło tam jakieś pliki albo foldery i w zasadzie tyle. Więc z FRST nie będę wstawiał.
Właściwie problem chwilowo rozwiązałem tak, że podpinam klawiaturę do portu USB na przedniej części panelu obudowy komputera, a nie jak dotychczas z tyłu do płyty głównej. Ten sposób jest bardzo skuteczny, działa.
Ale teraz wyskoczył ntfs_file_system bsod i naprawiało sobie jakiś czas C:, nie wiem czy to pomogło ale przepiąłem z powrotem wtyczkę USB od klawiatury do tyłu, tam gdzie jest maskownica portów i działa bez problemu.
Tylko tyle zaobserwowałem, że jak występował ten błąd z powielaniem znaków, to nawet jak z tyłu był z tym problem, to jak przepiąłem do przodu to zniknął.
Sądząc po opisie, można przypuszczać, że jest to problem sprzętowy/sterownikowy.
Należałoby całkowicie uzupełnić brakujące sterowniki i sprawdzić ustawienia BIOS dotyczące peryferiów
Niestety parametry komputera zostały usunięte z pliku Addition
więc trudno określić, jaka to jest płyta główna, procesor, itd.
Oraz czy jest ewentualnie dostępna nowsza wersja BIOS
Czy braki w sterownikach pojawiły się na „świeżej” instalacji Windows i tak zostało, czy może po aktualizacji systemu?
I problem klawiatury jest „od zawsze”, czy zauważyłeś moment usterki?
Przeskanowałeś FRST, ale prosiłem o logi do wglądu, choćby po to, aby zobaczyć różnice pomiędzy nowszym a starszym skanem
Właściwie braki w sterownikach były pewnie od zawsze. Instalacja została przeprowadzona na komputerze, który po prostu miał działać i nic więcej. Więc kwestia sterowników została pominięta, ale jak do tej pory nie sprawiała ona żadnych problemów. System działał bezproblemowo jakieś 6-8 miesięcy lub dłużej od momentu instalacji. Po tym okresie, czyli właśnie teraz pojawiły się problemy z klawiaturą.
A co do FRST nie chce mi się samemu analizować co pousuwać, żeby tylko istotne elementy zostały. Cenię sobie w pewnym stopniu prywatność, nie wiem czemu, ale tak mam. Kilka rzeczy zostawiłem, które mogły okazać się problematyczne, chociaż nie musiało tak być, żeby nie było nudno.
Przyczyny tego sa rózne.
Problem z dyskiem (nie zaszkodzi sprawdzić np. CrystalDiskInfo) oraz chkdsk
Problem z plikami systemowymi. (przeskanować poleceniem sfc /scannow w cmd (administrator))
Problem z malware (logi z frst)
Problem ze sterownikami.( w Win 10 jest cos takiego co skanuje sterowniki i potrafi wskazac błędny), nie mówiac o .dmp
Problem PCI Kontroler i port
Gdyby było wiadomo co za sprzęt a tak to czytaj. To nie pełne info.
P.S 2.
Jesli cenisz sobie prywatnośc to wstawianie niepełnych, np.pozmienianych (nazwa uzytkownika) jest bezcelowe ale warto uprzedzić ze sie to zrobiło. A po za tym dlaczego?
Nie chcesz czy nie potrafisz?
Potrzebujesz pomocy? To wstaw DOKŁADNE INFORMACJE o tym co masz Gdy lekarz ci zleci badania to tez w ramach prywatności, częśc wyników ukryjesz?
W zwiazku z tym mam dla ciebie radę. LECZ SIĘ SAM.
P.S 3 Poczatkowo to miał byc krótki post ale postanowiłem go uzupełnić by juz wiecej nie pisać. Dla mnie temat zakończony ponieważ nie wiem czy to co napisałeś jest prawdą.
@iJuliusz wysłałem Ci pełne logi z FRST, żeby wykluczyć problemy. Głównie jest to chyba tylko potrzebne jeśli znalazłyby się jakieś wirusy o ile się nie mylę i do niczego innego skan nie jest przydatny.
Nazwę użytkownika i komputera zmieniłem, ale uprzedzam wcześniej. Gdyby miało to kogoś urazić. Mimo, że tylko Ty przeglądasz.
Pewnie i tak z góry można wykluczyć wirusy i inne infekcje, bo wątpię czy znalazłyby się aż tak zaawansowane, żeby przerywać działanie klawiatury. Szczególnie, że klawiatura działa po podłączeniu do przedniego panelu obudowy bez najmniejszego problemu.
Microsoft Windows 10 Home Wersja 21H2 19044.1826 (X64)
BIOS: Hewlett-Packard K01 v02.90 07/16/2013
Płyta główna: Hewlett-Packard 339A
Procesor: Intel(R) Core(TM) i5-2400 CPU @ 3.10GHz
Całkowita pamięć fizyczna: 6088.51 MB