Klonowanie dysku linux ze zwiększeniem rozmiaru partycji

Niestety bywa tak że miejsce na  dysku kiedyś się kończy tak i o to dzieje się i w moim przypadku.

Żeby powiększyć daną partycję, musisz mieć dla niej miejsce, więc jeśli chcesz powiększyć C, a resztę zajmuje D, to musisz najpierw zmniejszyć D i w to miejsce powiększyć C. Jeśli na partycjach masz dane, to najlepiej D skróć na końcu i ją przesuń, program do partycjonowania powinien sobie wszystko poprzeliczać. Jeśli masz tam partycje FAT/Ntfs to defragmentacja jest obowiązkowa. Kopia zapasowa plików przed operacjami na dysku również obowiązkowa, bo nie masz pewności, że program do partycjonowania się nie zawiesi albo że nie zabraknie Ci nagle prądu.

Zacznę  może od tego że w zasadzie żadna kopia plików nie była  potrzebna jest przecież dysk orginalny (500 GB ) żle by się stało wtedy tylko gdybym “rypnął” w wyborze dysków podczas przenoszenia danych i jako źródło wybrał bym ten czysty nie formatowany i kopiował “nic” na dane bo clone-genius chyba raczej nie wnika w dane kopiuje tworząc kalkę sektor po sektorze i jeśli nawet będą błędy w danych też je skopiuje (choć mogę się mylić w tym przypadku gdy danych nie ma wcale).

To musiało być koniecznie klonowanie? Do backupu można było użyć chociażby rsync i kopiować na przygotowane wedle potrzeb partycje, wydaje mi się, że nie zajęłoby to kilku godzin.