Po raz kolejny karta graficzna przestała mi po prostu działać, w ciągu tygodnia straciłem dwie karty i nie wiem czego to może być przyczyna. Dodam, że karty nie były obciążane jak u graczy. Oglądałem filmy, korzystałem z internetu i temperatury obu kart były bardzo niskie. Najpierw miałem Radeona HD 4870 gdy przestał działać, nadal jego chłodzenie działało. Kupiłem od razu Geforce GTX 260 i stało się dokładnie to samo, po prostu przestała sobie działać bez żadnych artefaktów tylko komputer zresetował się i już ekran nie włączył się. Chłodzenie kart chodzi, komputer normalnie się włącza i na zintegrowanej karcie działa ekran. I ja już nie wiem co się dzieje, proszę o pomoc.
Nie wiem czy programowo będzie wystarczająco miarodajnie. Wiesz, jest też szansa że jednak miałeś pecha więc trzyletnia używka też wyzionęła ducha akurat. A masz jakąkolwiek kartę jeszcze na PCI-E żeby slot w płycie głównej sprawdzić?