Komp sie nie chce włączyc :/

mam problem z Drugim kompem ponieważ był on troche mokry po tym jak młodsza siora podlewała kwiaty w domu … długa hisoria

Kompa po tym wydarzeniu wysyszylem … i dzialal ale teraz nawet nie chce sie wlączyc, nawet bios sie nie chce włączyc :confused:

czytałem troche i podobno idzie jednego kompa Drugim kompem REANIMOWAĆ … i mam pytanie :

Wie może jak i czym to zrobic ?

zdradź co przeczytałeś o reanimacji kompa 2-gim kompem bo nie jarzę o co może biegać — więcej informacji na ten temat pomoże z pewnoscią nie tylko mnie ale i innym czytającym ten post :smiley:

Złączono Posta : 29.08.2006 (Wto) 23:24

a na marginesie opisz szczegółowo symptomy „padnięcia” czyli uruchamiasz i … słychać wentylator w zasilaczu, monitor jest stand by… czy nie i podobne szczegóły…

chodzi o to ze jest jakis program co wbija sie do kompa i wszystko ci tam robi co trzeba :stuck_out_tongue:

a jesli chodzi o tego kompa to zalezy czasami sie wlaczy czasami nie …

czasami dojdzie do biosiu i sie zawiesi i nic nie idzie zrobic

wentylator dziala … ramy dobre

czasami sie włączy i piszczy !!

Złączono Posta : 29.08.2006 (Wto) 23:56

aha ten program podobno przez karte sieciową albo przez port lcpd ? czy jakos tak :stuck_out_tongue:

:shock:

Proponuje zoabczyc co z zasilaczem. Przełóż z drugiego kompa i sprawdź czy wystartuje.

jesli chodzi o te zdziwienie to … nie wiem czym jest spowodowane ?

napisałem ze takie cos gdzies przeczytałem i NAWET sie dowiedziałem ze W linuxie mozna takie cos zrobic !

Złączono Posta : 30.08.2006 (Sro) 0:04

aha a z zasilaczem sprawdze … i napisze jutro bo dzis nie zabardzo :smiley:

moze ktos ma inny pomysł co tam moze byc ?

Pierwsze słyszę o takiej możliwości. Nie kojarzę nawet możliwości wgrania nowego BIOSu przez sieć, ani programów diagnostycznych, które by pokazywały uszkodzenie innego kompa w sieci…

Ale to, że nie słyszałem jeszcze o niczym nie świadczy…

Ja osobiście zrobiłbym to wyszstko inaczej.

Rozmontowałbym cały komp (przy okazji można czyszczenie zrobić :slight_smile: ) na części pierwsze (łącznie z wyjęciem płyty głównej. Może trochę wody dostało się pomiędzy płytę główną a ściankę obudowy.

Zdjąłbym obudowę z zasilacza i NICZEGO NIE DOTYKAJĄC, obejrzałym, czy nie ma w nim ani odrobiny H2O. Bo jeśli jest, to włączenie komputera może spowodować, że ramy, które twierdzisz że są dobre, przestaną takie być (a pewnie i parę innych części).

A potem oczyścił wszystkie podzespoły

Położyłbym płytę na czymś nieprzewodzącym, choćby na gazecie, powtykałbym wszystko co gdzie trzeba i spróbował odpalić.

Może zadziała…

No, chyba, że woda spowodowała już spięcia niektórych kondensatorów elektrolitycznych. W takim wypadku, byłoby nieciekawie…

Życzę powodzenia!

Pozdrawiam

tczesio

PS. Tylko nie upij się denaturatem, jeśli chciałbyś nim czyścić mainboarda :slight_smile:

nok … to juz cos do wiadomosci :stuck_out_tongue:

ktos ma inny pomysł ?

dawno by spłynęła/wyparowała.

Najprawdopodbniej padł zasilacz. Więc moze najpierw sprawdzi na drugim zasilaczu czy będzie działać. W tym starym mozna sprawdzić kondensatory czy nie sa napuchnięte i mozna by je wymienic chodź takich zabiegów się zazwyczaj nie robi. Typowe objawy dla napuchniętych kondensatorów w zasilaczu. Możesz jeszcze sprawdzić kondensatory na płycie głównej.

ok sprawdze dzisiaj … to sie znaczy nie ja tylko tata :stuck_out_tongue:

ja mielem mu tylko pomoc znalesc :wink: