Nie dawno dostałem płyte główna MSI Ultra-C (MS-6566) z procem Intel Celeron 1.7GHz i podłączylem ją do kompa z kartą Gforce4 mx440, dysk 10 GB, 256 MB ddram 333 MHz PC 2700( w jednej kości ), zasilacz 370W ATX. Miałem pare problemów z tym mixem ale jakoś działało. Wczoraj komp chodził normalnie oprócz tego ze musiałem zmienic bateryjke na płycie bo bios nie zapamiętywał ustawień. A gdy dzisiaj rano właczyłem kompa wogóle nie reagowal. Słychać było początkowy rozruch dysku lecz na początku czerwona dioda odpowiedzialna za dysk nie swieciąa sie wogóle. Potem coś próbowałem popoprawiać w złaczeniu taśm, zasilacza, ramu i komp nie dzialał, ale przez moment czerwona dioda cały czas sie swieciła. Pozniej znowu jakby padła, więc próbowałem włączyc kompa bez bateryjki, ale sie nie właczył… Później przepiałem ram do drugiego slotu i komp ruszył, ustawiłem godzinę w biosie, datę i komp narazie działa. Nie wiem co może być tego przyczną, zasilacz ma dopiero rok i ostatnio długo nie chodził bo nie miałem monitora, ale czysciłem go w środku, może coś się w nim psuje bo podłaczalem do kompa diody własnej roboty. A z ramem myśle, że tez coś też moze być bo do tej płyty idzie ddram 266 Mhz, ale płyta powinna sama sobie zwolnić taktowanie. Jak komp sie juz właczy to wszystko działa normalnie. Prosze o pomoc.
Wypakuj pobrane archiwum, plik w formacie ISO wypal na płycie, w programie do nagrywania używając opcji: Nagraj obraz na płytę. Uruchom ponownie komputer z płytą w napędzie. Jeżeli w BIOSie ustawione jest bootowanie z napędu CD/DVD, to rozpocznie się test pamięci RAM.
Sprawdziłem, wszystkie kondensatory wyglądają normalnie, a elektrolitu też nie widać…
Zapomniałem jeszcze dodać, że gdy komp nie działał i gdy go włączałem nie działał przycisk power tylko komputer sie sam włączał po wcisnięciu przycisku na zasilaczu… Odkąd mam kompa nie miałem listwy posiadam tylko normalny przedłużacz.
Hmm ciekawe bo w zasadzie komputer nie powinien się włączyć bez sygnału z przycisku na obudowie… Ja miałem tylko raz sytuacje że po włączaniu przycisku na zasilaczu włączał się komputer tyle że była to sytuacja taka że płyta siadła i włączały się wiatraczki heh ;D
Ps listwy kosztują groszę… głupota jest podłączanie komputera bez listwy…
Podaj też markę i model tego twojego zasilacza… a najlepiej sprawdz go też miernikiem jak trzyma napięcia itp…
Zasilacz jest firmy TRUST 370W Power Supply Unit, miernika nie mam moze skombinuję od kogos. Na zasilacz skończyła się miesiąc temu gwarancja, ja to mam szczęście ;]. A chyba nie możliwe żeby płyta padła bo wszystkie posty w tym temacie pisze z tego kompa i jak pisałem wcześniej “narazie” wszystko działa.
A wracając do tematu. Mówisz, że po przełożeniu RAM’u do drugiego slotu komputer ruszył. Sprawdź w instrukcji, czy ten port, z którym komp nie działał, nie jest oznaczony jako SHARED (dzielony). Jak tak jest, to musisz zostawić ten RAM w tym porcie
Wyłączyłem rano ze 3 h temu kompa, włączam teraz i znowu ta sama sytuacja . Tym razem poprzepinałem ram z 2 do 1 slotu i nic nie pomoglo. Wyciągnąłem zasilacz, rozkręciłem i nic w środku czysto, żadnego smrodu, komp po włożeniu zasilacza chodzi narazie, tylko wiatrak tak nawala jak oszalały…Chodzi bardzo glośno a coś nie czuć reką żeby mocniej chłodził. W końcu nie wiem tą plyte mój tata dostał za darmo od kolegi może ona jest zwalona bo wiem że jest stara. Kurde chciałbym żeby to działało.
Kurde nie wiem co się stało, ale komp już całkiem siadł, gdy go włącze wiatraki chodzą, dysk startuje, ale na ekranie nic sie nie pojawia… Nie wiem już co robić oddać go do serwisu czy co? Komputer był wyłączony z gniazdka. Może płyta padła?
Kondensatory wygladają guttt. Podpiąłem inną płyte i komp zadziałał więc zasilacz, dysk na 100 % są sprawne. Pozostaje proc, płyta lub pamięć…
W dniu18.04.2008, o godzinie22:16został dopisany post przez dudpis
Dziękuję wszystkim którzy mi pomagali tutaj z tym problemem. Na szczęście rozwiązałem go sam (na razie działa wszystko) docisnąłem poprostu wiatrak na procku i komp ruszył ;)… DZiękuje jeszcze raz ;)))))))) ;d