Mój problem polega na tym iż windows włacza się dopiero za kilkunastym razem… Komputer zawsze wyłacza się w tym samym momencie podczas startu systemu… Kontrolka zasilania gaśnie, jednak kontrolka HDD nadal świeci, a monitor przechodzi w stan czuwania. Gdy już się włączy to działa, jednak gdy odejdę na jakiś czas od komputera on znowu się wyłącza.
Wina raczej nie leży po stronie windowsa gdyż to samo dzieje się z linuxem (Ubuntu)…
Komputer ma już 8 lat, jednak problem pojawił się ok. 1,5 miesiąca temu…
Komputer ma 512MB ramu, procesor Intel Pentium 4 2,8GHz, kartę graficzną Geforce fx5200;
Może to trochę śmieszyć ale mam do niej podłączony monitor 22"