Chciałbym zbudować komputer bez jakichkolwiek wentylatorów, czy elementów mechanicznych (typu dysk twardy). Moim celem jest to by z wnętrza komputera nie wychodził żaden dźwięk (nawet ten od ruchu głowic dysku twardego).
Mam do dyspozycji procesor Pentium 3, 500MHz, (slot 1, chłodzony radiatorem i wentylatorkiem), grafikę Rive TNT (8MB), (chłodzona radiatorem), zamiast dysku twardego pamięć flash ;), zaś zamiast wentylatorka w procesorze, lepszy radiator (większy).
Procesor będzie używany na poziomie 10-20%, więc się zbyt nie zmęczy, największy problem mam z zasilaczem, bo tak czy inaczej wentylatora nie wyjmę, podłączyć pod 5V też tego nie zrobię bo wentylator tam będzie to i tak cel nie spełniony
Zasilacze pasywne są dość drogie, chyba że macie jakiś pomysł?
albo jakiś tani konkretny model
Wyciągnięcie wentylatora z zasilacza nie ma sensu bo prędzej czy później i tak padnie, głównym powodem “palenia” się zasilaczy jest zatrzymywanie się wentylatorków (tak myślę)
jeżeli macie jakieś propozycje to zapraszam :), pomysł może i głupi, ale jednak ciekawie by było gdyby komputer nie wydawał żadnego dźwięku (ŻADNEGO! ;))
a jaki jest sens tego rozwiązania to raz a dwa wiesz że jakakolwiek operacja na systemie wiąże się z rozruchem płyty ?? nie piszę tu nawet o wydajności takiej maszyny która będzie marna (korzystam z linuxów bootujących się bardzo często).
tak wiem, ale jak się już uruchomi co ma się uruchomić to pracuje spokojnie, (nie tylko Linux ale także np. Bart PE (zmodyfikowany Windows))
Dla mnie sens jest taki że nic nie słychać :), wydajność mi nie jest potrzebna bo to tylko do ściągania plików, mam neo 256, i ściągnięcie jednej płyty DVD wiąże się z dłuugim oczekiwaniem, a w dzień internet mi jest cały czas potrzebny, w nocy człowiek spać raczej mus (nie każdy ale jednak :lol: ), taki super cichy komputer ma dla mnie taki sens że ani rodzice ani nikt by nawet nie wiedział że jest takowy włączony co jest dla mnie dość dużym plusem a po za tym i tak kiedyś chciałem zbudować takiego kompa (wszystko ok, prócz zasilacza)
masz człowieku problem kupujesz jakiegoś fortrona z 12 cm wentylem, jeżeli uważasz że jest głośny otwierasz, puszczasz wentyl nie z 12V tylko z 5V i masz ciszę na morzu, jak się boisz że się spali zasilacza to na jego tyle umieszczasz drugi 8cm wentyl też ustawiony na 5V i masz cicho. Mówisz że są wentyle, to musisz się z nimi zaprzyjaźnić innej możliwości nie ma skoro nie stać cię na na bez-wiatrakowy zasilacz.
no fakt ale wiesz, nawet w zanurzonym oleju to a. nie jest zbyt bezpiecznie b. wszystko w oleju, c. wole już kupić ten zasilacz z chłodzeniem pasywnym xD, może jakiś używany się znajdzie 8)
no tak, olejem też się kiedyś zajmowałem bo to dość ciekawe i w miarę fajne (woda destylowana też brałem pod uwagę) ale tutaj chodzi tylko o problem z zasiłką, jeżeli chodzi o P 500 , 8 mb grafika i 64 mb ramu to tutaj o podkręceniu nie myślę bo po co a komputer i tak miał służyć jako komputer do ściągania plików i ewentualnie serwerek mały.,