Objawy…często choć nie zawsze potrafi się nie uruchomić.Obraz jest czarny,bios się nie uruchamia(nie ma charakterystycznego"bip")ale wiatraki się kręcą.Zrestartować się go nie da(chyba przycisk reset nawalił).Dopiero po wyłączeniu i załączeniu listwy zasilającej,komputer zaskakuje.Później jak już zaskoczy to nie ma z nim żadnego problemu(nie ścina się itp).Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?Jaka może być przyczyna problemu?
Popatrzyłbym na płytę główną czy nie ma na niej napuchniętych kondensatorów.
Albo wyjąłbym baterie z płyty głównej i ją zmierzył czy nie jest za słaba i nie trzyma ustawień.
Miałem bardzo podobne objawy ostatnio, zasilacz mi umarł. Polecam sprawdzić na innym czy będzie chodzić. Ale po podłączeniu innego konieczny u mnie był restart bios. Po założeniu nowego komp nie odpalił, serce zatrzymało mi się na sekunde ale po wyciągnięciu i włożeniu baterii bios wszystko śmiga.
Prawdopodobnie płyta główna,ponieważ zauważyłem na niej 3 kondensatorki spuchnięte.Naprawiać to czy rozglądać się za jakąś używką?
A może karta graficzna?
Mam identyczne objawy - po prostu jakby z zimnego startu komp nie startuje - ale jak pożyczyłem kiedyś inną kartę graficzną zamiast mojego HD 5770 to zawsze startował od razu.
I tak od bardzo dawna tylko nie mam jak tego sprawdzić “na serio” i w sumie wymieniać karty graficznej mi się nie chce bo jest dosyć dobra
Jak potrafisz, to wymień.
Ale objaw bardziej zasilacza, ale płyty też taki może być, gdy kondensatory są uszkodzone.
Po wymianie płyty komputer odżył.