Komputer dla melomana (audiofila)

“Komputer nie ma związku z dźwiękiem” - dziwnego sformułowania użyłeś. To co w takim razie robi w komputerze wbudowana karta dźwiękowa? Mi chodzi o to, czy jest sens podłączać do kompuetra zewnętrzną kartę dźwiękową w celu poprawy parametrów audio.

Dziękuję za zwrócenie uwagi na kartę sieciową. Przyznam, nie brałem jej pod uwagę.

Orientacyjnie 5000 - 7000 PLN, ale jestem elastyczny, bo będzie to zakup na ładnych parę lat (może znów na kolejne 10?)

wydaje mi się, ze ważniejsze będą głośniki, integra działa całkiem przyzwoicie, ale mi to talentu muzycznego zawsze brakowało :wink:

No to w takim wypadku, jak chcesz maksymalnie ciąć koszt, to spokojnie A320+1x8GB Ram +2200G w 1000 się zamkniesz :wink: Sokojnie wystarczy do twoich potrzeb na dobre kilka lat.

Warto dodać, że oglądanie filmów w 4K potrzebuje dobrej grafiki.

Jeśli zależy Ci na jakości dzięki i idą za tym odpowiednie kolumny bądź słuchawki, to odpowiedź może być tylko jedna: zdecydowanie!

Przerabiałem kilka rozwiązań w tym zakresie. Ale zawsze były to karty i interfejsy audio podłączane przez port USB. Z prostej przyczyny - od wielu lat korzystam z laptopów.

Generalni zostaje pytanie, czy chcesz kartę wewnętrzną - na port PCI-E - czy taką na USB. I jaki dokładnie sprzęt chcesz do niej podłączyć?

Nie aż takiej, 2200G daje radę. Aczkolwiek do takich zadań byłaby wskazana raczej 2400G z dual channel… bo miejscami leciutkie spadki są.

Budżet spory, ale im mocniejsze komponenty zainstalujesz, tym gorzej komputer będzie nadawał się na odtwarzacz audio. Praktycznie każdy wydajny komponent wymaga aktywnego chłodzenia, a więc pojawia się szum wentylatorów.

Optymalnym wyborem jest układ typu ryzen 3400G z wbudowaną grafiką (nie trzeba instalować dodatkowych kart w PC) oraz z stosunkowo niskim TDP, a więc możliwy do schłodzenia pasywnie.

A pozostałe pieniądze możesz wydać na jakiś DAC, kolumny, czy inny element zestawu audio.

Odpowiedz na moje pytanie:

Wtedy będzie jaśniej, co wybrać.

1 polubienie

Dokładnie tak jak pisze @Grzesiekk. Zacznij kompletować sprzęt od dobrych głośników, czy słuchawek i na to nie oszczędzaj, bo największe różnice usłyszysz tutaj. Później dobierz do tego odpowiedniej mocy wzmacniacz, czy zewnętrzną kartę dźwiękową. Komputer to najmniej istotny element układanki, to tylko cyfrowy odtwarzacz, na wbudowaną kartę dźwiękową nie masz co nawet patrzyć, ona jest do najprostszych zastosowań, jakichś gierek na słuchawkach z biedronki etc. :wink:

Dobrze prawisz, czyli na jednostkę centralną zostawić z 1500 zł (+ew. Windows), a reszta na słuchawki, głośniki i co tam się urodzi z pomysłu :wink: Ryzeny G mają też tryb 45Wz tego co pamiętam, w nim powinno się udać zrobić (pół)pasywnie, z 65W więcej zabawy :wink:

Ja mam do NUC-a z i3 podłączony kablem HDMI telewizor z którego wyjściem optycznym wypuszczam sygnał do dwukanałowego DAC a tego mam już analogowo podłączonego pod 25-letni amplituner Philips. Do amplitunera mam podłączone dwie wyremontowane we własnym zakresie kolumny Altus. I nic mi więcej nie potrzeba :slight_smile:

Dzięki! To już mam jakiś konkret.

Dziękuję. Konkret nr 2.

Dzięki za kolejny konkret - nr 3. Moja wiedza rośnie.

Zaskoczyłeś mnie. Myślałem, że w tej układance najważniejszy jest właśnie komputer. Altusy pamiętam z dawnych lat. Nie wiedzialem, że ktoś jeszcze dziś ich używa.

Przyznam, że o chłodzeniu i szumie wentylatorów nie pomyślałem. Dzięki za kolejną cenną wskazówkę.

1 polubienie

Ciekawy i pouczający materiał. Dziękuję!

@anon741072 - Faktycznie, bardzo fajny materiał. Prosto i obrazowo przedstawione podstawy. :slight_smile: