Czemu tak sie tymi Eizo podniecacie, 2,3k vs 2,7k za lg; 20 vs 24 cale; rozdzielczść nijaka vs rozdzielczość która wykorzysta karty graficzne; kontrast taki jaki jest vs lepszy; oddanie kolorów niezauważalnie lepsze vs i tak wyśmienite; podświetlenie może równiejsze vs minimalnie nierówne ale tylko ze specyficznych kątów.
A branie bezprzewodowych głośników takiej mocy to już zupełna głupota :]
Im dalej tym jakość dźwięku gorsza, z kablem nie ma takiego problemu. Dodatkowo w dzisiejszych domach jest tyle źródeł wszelakich zakłóceń…
Meloman != bogacz Pamiętaj że takie głośniki dają wystarczająco dużo mocy i jakości dźwięku nawet dla dość sporych pomieszczeń, a całkiem chorzy melomani kupują jeśli już profesjonalne kolumny i jednokanałowe wzmacniacze lampowe
Spójrz na to obiektywnie, to musi być przewał, nikt do tego nie będzie przecież dopłacać… Stosuję zasadę ograniczonego zaufania, szczególnie względem “współplemieńców” tej samej narodowości…
Oczywiste jest że szukali jakiejś częstotliwosci nieużywanej przez inne urządzenia… ale mimo wszystko mniej ryzykowną inwestycją jest wersja z kabelkami… z resztą czy kabelki cię kiedykolwiek zawiodły? (nie mówie o przegryzieniu, przecięciu, spaleniu, urwaniu, złamaniu itp. ).
Moja przygoda z wszelkiego rodzaju urządzeniami bezprzewodowymi skończyła się szybciej niż się zaczęła. Oczywiście coś podkusiło mnie żeby skorzystać z paru takich urządzeń, ale wylądowały w koszu bardzo szybko! Najdłużej miałem myszkę… A z tych moich doświadczeń z urządzeniami bezprzewodowymi wynika jedno… SĄ DO DUPY!!
Ich plusem jest brak kabla i tylko to! To tak jak z większością nowego badziewia które zalewa rynek! Np. LCD są cieniutkie w porównaniu z CRT i co poza tym…? Ja mojego Soniaka pozbędę się dopiero gdy zobaczę, że jakiś sprzęt mu dorównuje.
A może kiedyś doczekamy czasów gdy woda nie będzie doprowadzana rurkami do kranu w naszych domach, tylko od tak po prostu każdy będzie miał swój kieszonkowy kranik z bieżącą wodą znikąd…