Witam. Mam problem. Otóż uruchomiłem komputer. Wszystko ładnie pięknie działa tylko nic nie widać na ekranie. Wszystkie kable podłączyłem, sprawdziłem działają, Karta graficzna chyba działa, świeci się i wentylator od niej chodzi. Wyjąłem ją i włożyłem jeszcze raz ale to nic nie dało. Komputer nie wydaje żadnych “dziwnych” dźwięków. Podłączony jest pod wejście DVI, pod tym drugim nie chodził od początku. Nie wiem czy mogło się coś spalić. Nie jestem znawcą. Czy mógłby ktoś coś poradzić.
a jak włącza komputer to się wyświetla ładowanie systemu albo ekran post bo jeśli nie wyświetla się nic nawet się nie włącza to znaczy że albo gniazda albo kabel jest uszkodzony
jeśli się wyświetla f8 podczas uruchamiania i uruchom w trybie VGA
Nic się nie wyświetla. Kabel inny sprawdzałem też nie działa. Monitor wykrywa że coś jest podłączone bo jak odłączę kabel to monitor jest cały biały, a jak podłącze to jest tylko czarny ale niestety nic nie widać.
Sugeruję wyciągnąć płytę z obudowy, odłączyć wszystko(łącznie z prockiem), podłączyć tylko grafikę, 1 kość RAM i grafikę. Sam kiedyś miałem taką akcję i rozebranie i poskładanie rozwiązało problem. Jeżeli komp nie ruszy przy tylko podłączonej grafice i jednej kości ramu, to niestety oznaczać będzie, że coś jest uszkodzone i wtedy będziesz musiał sprawdzić po kolei grafikę, RAM procek. Jeżeli na innej grafice RAMie, procku, to niestety uszkodzone masz mobo.
Właściwie płytę już na starcie możesz wykluczyć. Jak już wszystko wyciągniesz i włożysz od nowa, włącz komputer bez katy graficznej, albo bez pamięci RAM. Jeżeli będzie słychać sygnały dźwiękowe, to płyta jest dobra, jeżeli nie, raczej jest uszkodzona. Jeszcze mi się przypomniało, że warto zresetować też bios wyciągając z płyty baterię na parę minut.
Dzięki CI. Ogromne dzięki. Reset BIOSU to było to. Jesteś wielki. Działa wszystko jak diabli tylko dziwi mnie to że miałem 1Gb ram a mam 1.50Gb. Ale i tak wielkie dzięki =D> =D> =D>