Dzisiaj opowiem wam o moim niecodziennym i trwającym już pół roku problemie.
Otóż… Mój komputer działał naprawdę dobrze. Karta graficzna, sterowniki, procesor - to właśnie te rzeczy były satysfakcjonujące podczas grania. Jednak, z biegiem czasu wszystko zaczęło się sypać. Karta graficzna, zmieniona na zapasową zmieniła mój komputer w lagger. Dosłownie - gdy tylko przestanę ruszać myszą przez 20-15 sekund, po nagłym poruszeniu myszka, ta reaguje w slow-mo i teleportuje sie z miejsca na miejsce, aż znajdzie się tam gdzie chciałem. Po 5 sekundach efekt mija, oraz wszystko wraca do normy. W grach wszystko wygląda nieco inaczej. Tutaj znowusz, gdy wyścigowa gra opiera się na samej klawiaturze, to już tylko wystarczy, że nie ruszę 15-20 sekund klawiatury, no i już się zaczyna. Klawiatura reaguje wolno i wszystko po chwili ustaje. Sprawdzałem procesy - Explorer.exe pobiera mi 20 800 K użycia pamięci. Natomiast dziwny proces avpui.exe już 25 K a jego druga kopia tylko 2 K. Dziwne, że jeden proces jest podwójny. A proces avp.exe w tym momencie zabiera mi więcej niż sama gra o nazwie GTA Vice City czy San Andreas (z czego ta druga mi lekko lagguje), bo ten proces pobiera 130 K. To dla mojego kompa bardzo dużo. Za dużo. A teraz, to ja widzę 180 K. To jest nienormalne. Sam menedżer zadań pokazuje mi dziwne rzeczy… Explorer to wiem, że nie wirus. Jednakże avp i avpui to całkowicie nieznane mi procesy. A i gdy tak mysz lagguje, proces bezczynności systemu nagle zyskuje do 100 (taka liczba) użycia CPU. STO JEDNOSTEK. Komputer zwariował. Skanowalem go Kasperskym, ale to tylko trochę poprawiło mi działanie komputera. Co lepsze, mysz lagguje w grach podczas bezczynności. Czyli to zdecydowanie nie wina gry, pulpitu (XD) czy nawet myszki. Komputer da sobie radę z uciagnieciem pulpitu, mając 1gb na dysku C i D (chyba). Spokojnie, kiedyś miałem 500mb i wszystko działało ok. Ale chyba gdy zmieniłem kartę no i Windows razem z nią, coś mi się wkradło do komputera. W moim drugim zaczyna się to samo, ale zauważyłem, że działa na mniejszą skalę i tam jeszcze da się to wytrzymać. Ale tutaj, to ja tracę nerwy. Podczas pisania tego, avp zużywa 160 K pamięci, i od 08 - 50 CPU. A gdy teraz ruszyłem myszką po 5 minutach, to tak jakby nagle nic się nie stało. Antywirus zrobił coś, przez co sam wirus chyba się osłabił. Jednak nadal występuje laggowanie, ale nie po 5 minutach afk. I tylko myślę - czym jest avp i czy to ten proces/aplikacja obciąża mi komputer podczas gdy nic nie robię?
Jeśli ktoś doczytał to do końca, szacun. Proszę o pomoc Info: Proces bezczynności od działania antywirusa, nie zyskuje aż 100 jednostek na tym kompie… Mogę wysłać ssy jeśli ktoś nie rozumie mnie i tego co się dzieje na menedżerze zadań.
A możesz podać specyfikację komputera, czyli jaki masz procesor, ile pamięci RAM, jaką kartę graficzną, płytę główną, dysk twardy i z jakiego systemu korzystasz. Pomocny do ustalenia może być program HWInfo bądź Speccy.
Okej, około 13:30 podam najdokładniej jak potrafię. Natomiast teraz:
Karta to coś koło NVidia Geforce 6500 GT
(słabo). Procesor to jakiś AMD Athlon. Używam Windows XP. Dysk twardy? Wiesz, nie jestem informatykiem. Płyta główna? Ram to 2GB chyba. Dosyć długo nieużywałem kompa i większość czasu ogarniam telefon. Dlatego też, zapomniałem nazwy, które były mi potrzebne na codzień… Płytę główną i dysk twardy ogarnę o 13 30 bo wtedy wbije na kompa, teraz jestem zajęty. A i na kompie nie mam neta. Więc programy muszę zawsze z telefonu przerzucać na komputer. Oby te twoje nie ważyły dużo, bo nie mogę pobierać plików powyżej około 200mb. Chociaż…
Ugh, przeciagnelo mi się. Zapomniałem o temacie, ale już jestem. I gdy napisze specyfikację systemu, coś jeszcze dodam:
Karta:
Procesor: AMD Athlon™ Processor LE-1640 2.71 GHz.
Ram: 1,93 GB
Windows: XP Professional, wersja 2002, Service Pack 3
avp.exe to jeden z plików antywirusa Kaspersky Free. I niektórzy użytkownicy skarżą się na jego spowalnianie systemu. Ale u mnie nawet jak plik nie działa… A odkąd właśnie było skanowanie mniej mi zacina komputer. I avp mniej częściej występuje.
Karta Graficzna to NVIDIA Geforce 6150SE nForce 430. To nie wina sterowników i systemowych rzeczy. Dlatego odradzam kazanie mi instalowania takich rzeczy. Nawet gdyby to nie mam neta na kompie. Wolę rady typu jak przyspieszyć system i co sądzisz o tym spowolnienie myszki. Antywirus? Wirus? Obydwa? A może mało miejsca na kompie?
Stawiam na sprzęt. Takie lagowanie myszki, przynajmniej u mnie, dzieje się przy zapchaniu komputera pod sufit (ram, procek). W Twoim przypadku ryzyko jest też pewnie z dyskiem (plik wymiany na uszkodzonym np.) lub potencjalnie z temperaturami (pastę po wyjęciu z piwnicy wymieniłeś?).
Jeżeli amsz takie problemy z Windowsem od pół roku, to… reinstalowałeś zobaczyć czy pomoże ? No i ostatnie, najgłupsze już pytanie, ale realne: oczywiście sam system i gry nie są crackowane, torrentowe, pożyczane “od kolegi” etc? To tez może powodować niestabilne działanie.
Na początek - skoro nie masz połączenia z siecią, a dodatkowo proces antywirusa wykorzystuje zasoby komputera, to najprostsze i pierwsze powinno być odinstalowanie takiego programu antywirusowego. Po co on w ogóle jest w systemie?
Napisz po polsku że wolno i skacze.
Xp to już stare truchło ale chyba jeszcze ma w menadżerze urządzeń cos takiego co mozna zmienić
Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej”. Rozwiń ją i kliknij dwa razy lewym przyciskiem myszy na pierwszej ikonie nazwanej jako „Główny koncentrator USB”.
W oknie właściwości głównego koncentratora USB kliknij na zakładkę „Zarządzanie energią”.
Opcja „Zezwalaj komputerowi na wyłączanie tego urządzenia w celu oszczędzania energii” jest domyślnie zaznaczona. Odznacz pole wyboru i kliknij „OK”.
I najlepiej poszukać wszystko co w zakładce ma Zarzadzanie energią i odhaczyć
Trochę zasypaliscie mnie tu różnymi domaganiami. Wiesz, jak na 14 latka mało wiem o czymś czego nie używam aż tak dużo. Uwierz mi, scrackowane czy nie gierki nie wpływają na komputer. Jak byłem młody może nie wiedziałem co to crack i pobierałem COSIK z neta żałując potem wirusów na kompie. I tak, pewnie komputer mam trochę zapchany. Ale przynajmniej 3gb miejsca zwolnilem na dysku C, bo to też pomogło. Ahh zmienilem pięknego Geforce 9500 GT na to stare coś co opisałem w innej odpowiedzi na sprzęt o który domagał się dimatheus. BTW mój drugi komputer też pada ze zmęczenia. Tam to już dysk nawet ledwo chodzi i to moja wina. Bo wcisnalem do niego hisuite czyli to gówno do przenoszenia plików z HUAWEI a że on instaluje jakieś sterowniki to niedługo po tym zaczął wyskakiwac Blue screen i zsypal mi się dysk :c