Taki problem mam. Ba, nie dotyczy to jednego komputera, a kilku.
Oczywiście, nie że „w ogóle” za szybko i nawet nie jego faktyczna szybkość jest problemem, ale tak to wygląda. I naprawdę nie wiem co może być przyczyną. Ale po kolei.
Zdarza się, że np. słucham radia internetowego i po jakimś czasie (np. po godzinie) zaczyna ono być odtwarzane szybciej (o jakieś ~10%) i z wyższą częstotliwością dźwięku. Oczywiście bufor się opróżnia, radio milknie na sekundę, czy dwie (bo nie ma z czego zasysać, bo radio idzie na żywo), potem wznawia odtwarzanie i tak w kółko.
Niestety to nie wina aplikacji radiowych, bo po pierwsze próbowałem kilku, w tym VLC oraz odtwarzania w samej przeglądarce strumienia audio, a po drugie w tym samym czasie wszystko zaczyna tak działać. Np. inna przeglądarka. Czy lokalne mp3. Czy odtwarzacz filmów. No wszystko.
Np. Youtube odtwarza szybciej filmy (też o jakieś 10%) i z wyższą częstotliwością dźwięku.
Czasem wystarczy zamknąć przeglądarkę i otworzyć ponownie, czasem pomaga zamknięcie osobnej aplikacji radiowej, czasem zamknięcie VLC, a generalnie wszystkiego, co przyspieszyło.
Największą dla mnie zagwozdką jest to, że dzieje się to na więcej, niż jednym komputerze, w różnych miastach.
Próbowałem na trzech i na każdym to występuje. Czasem częściej, czasem sporadycznie, czasem po pięciu, a czasem w ogóle, ale na każdym.
A komputery te różni wiele. Od zupełnie innego sprzętu po całkowicie inne zainstalowane aplikacje, oraz zupełnie inne sieci, w których są.
Co to może być?!
Jeden z nich to Dell 7000 z Windows 11 (i5 12. generacji, 32 GB RAM w sieci z domeną z dostępem do Internetu), drugi to Dell i5 8. generacji i 16 GB RAM połączony przez hotspot z komórki (też Windows 11), a trzeci to składak i5 11. generacji (płyta Gigabyte), tu Windows 10, z Internetem lokalnego dostawcy (Vectra).
Nie mam pomysłu jak to „ugryźć”.