Nie zadaje normalnego pytania. Przeanalizuj sobie dobrze to zrozumiesz, że problem nie polega ani na sprzęcie, ani na zabezpieczeniach, ani na rozwiązaniach tylko na zawartości górnej części powłoki cielesnej.
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy wpis gościa. Jeżeli wierzysz w takie opowieści, to masz blisko do płaskoziemców. Jego problem może rozwiązać medycyna a nie IT.
Począwszy od Windows 10 w wersji 1703, Windows sam włącza automatyczne szyfrowanie urządzeń Bitlockerem na większości komputerów typu notebook.
Dzieje się tak zarówno w przypadku korzystania z fabrycznie preinstalowanego Windowsa (np. Lenovo), ale także po instalacji systemu Windows 10 z nośników detalicznych ze sklepu.
Podczas logowania do komputera za pomocą konta Microsoft kopia zapasowa klucza odzyskiwania funkcji BitLocker jest automatycznie tworzona online i przechowywana w chmurze firmy Microsoft.
A to, co piszesz o „profesjonalnym” informatyku, to jakiś żart. Oczywiście, że bez klucza nie da się dysku odszyfrować (a klucz pewnie był na koncie Microsoft…), natomiast sformatowanie takiego dysku z utratą danych to… kilka sekund.