To nie wypali jeżeli kupujesz sprzęt gamingowy. (po)leasing jest dobry do biura ale nie sprawdza się zupełnie do sprzętu który ma mieć zastosowanie do rozrywki i multimediów. Tutaj trzeba drogich i najnowszych generacji podzespołów. Raz, że mało kto oferuje taki sprzęt w (po)leasingu dwa jest to nieopłacalne wtedy.
Tak wiem, zapomniałem że to ma być lapek i nie do gier.
Za 2k można dostać naprawdę potężnego poleasigowego lapka, mocniejszego trwalszego i bez porównania lepiej wykonanego i wyposażonego niż plastik z marketu w tej cenie.
Bzdety waść prawisz,
Co tu się nie sprawdzi w grach?
W przyszłym tygodniu montuję drugiego takiego ale nie SFF tylko MT z GTX1660s, powtórz mi co tu się nie sprawdzi w grach i wyjaśnij dlaczego.
BTW, jak już napisałem wyżej zapomniałem że to ma być laptop i nie do gier.
Pewnie będzie można na nim pograć (nie mówię, że nie). Ale bądźmy szczerzy. Procesor jest stary. Dla mnie minimum dla procesora gamingowego to 8K w PassMarku ten ma 6k punktów. Pamięć poprzedniej generacji DDR3 (na dodatek dość wolna) gdzie już wszędzie w nowych komputerach (nawet totalnie budżetowych) króluje niepodzielnie DDR4 o minimalnym taktowanou 2133MHz. Więc sorry ale dla mnie ten sprzęt jest nieopłacalny.
Do domu, do biura, do multimediów jakby cena była w miarę rozsądna to bym go kupił. Do gier nie. Bo sensu rozbudowywać to go nie ma za bardzo a na długie lata jego konfig nie starczy. A żeby go rozbudować to by trzeba było wymienić prawie wszystko zaczynając od płyty głównej, pamięci, procesora.
Zresztą bardzo zabawne jest to, że twierdzisz, że na tym kompie da się grać a w innym temacie parę tygodni temu twierdziłeś, że na moim laptopie (który jest wydajniejszy do tego komputera z twójego linka o 50%) grać się nie da. Taka ironia.
Ja miałem 3820 czyli taki własnie odpowiednik 3770 i wymieniłem na 4930k
te stare i7 to jedna z najmocniejszych 4 rdzeniowych intelów poniekąd nawet lepsze od tych nowszych bo mają pełne wsparcie 40 pcie czego nie można powiedzieć o nowych wykastrowanych seriach…
Mając 3820 intel na lajce radzi sobie z RTX 2070S
Na laptopie nie da się grać z prostej przyczyny, brak chłodzenia.
Jednak jeżeli lubisz smażyć podzespoły popołudniami to powodzenia życzę.
Koniec OT.
Problemem z używanym kompem do grania jest to, że
a) poleasingi raczej nie mają kart graficznych, jeśli już, są to ogromne, ciężkie, stare i wciąż drogie stacje robocze, raczej dedykowane do AutoCADa czy obliczeń niż grania
b) zajechane gamingowe lapki od osób prywatnych - chłodzenie już może niedomagać pomimo tego, że jest czyste i z wymienioną pastą
Więc jak laptop do grania to niestety tylko współczesne konstrukcje, a tu cenowo żeby miało to sens trzeba wysupłać przynajmniej te 4 tys. zł.
A grać się da jak najbardziej, tylko trzeba się liczyć z tym, że na słuchawkach. Bo wentylatory szumią. Coś za coś.
Rasberry pi albo udoo jak ktoś chce mieć mały przenośny komputer.
Trzeba tylko monitor zkołować albo kupić maly wyśietlacz i będzie my mieć coś jak smart fon tylko że kompa
Albo UDOO które jest o wiele mocniejsze
Tak w ramach przypomnienia.
Mój błąd, zapomniałem że to lap i nie do grania dlatego zasugerowałem stację z dodatkową grafiką.
Nie szukamy ani stacji ani gejmingu.
Ciągle jednak będę się upierał że do pracy lepszy w tej cenie będzie poleasing dzięki nieporównywalnie lepszej jakości, to nie są maszyny które kosztowały 2k nowe.
Popieram, przynajmniej będzie normalny CPU a nie procek do Youtube’a. Niestety ale webdeveloperka zżera sporo zasobów i to głównie CPU (no i 16GB RAM obowiązkowo).
Jeszcze dobrze jakby ten procek do YT się nadawał.
Koleżka się nie zna, kupił jakiś czas temu HP za około 1500, jeszcze ma gwarancję.
Wymienisz mi dysk na SSD?
Nie dało się tego rozebrać, coś trzymało a śrubki żadnej nie widać, tutek na YT wygląda fajnie ale ciągle coś w środku trzymie, nie będę się mocował bo połamię.
Co do procka to pentium, tak ładnie teraz nazywają celerony…
Wydajność tego cudu jest porównywalna z Core 2 duo…
Zupełnie nie. Przede wszystkim współczesne procki, nawet pasywnie chłodzone m7 (które nota bene mają już 5 lat na karku), wspierają dekodowanie sprzętowe i YT działa na nich bardzo dobrze, nawet w wysokich rozdzielczościach. Dodatkowo sprzętowy AES i do biurowo-internetowych zastosowań one są naprawdę bardzo dobre.
Problem zaczyna się jak potrzebujemy ciągłej i wielowątkowej pracy przez kilkanaście sekund. Temperatura rośnie i wydajność spada, ale nawet jak ładują się skrypty facebookowe czy w jakiejś innej aplikacji internetowej, to najcięższe obliczenia zostaną już wykonane zanim nastąpi throttle down. Natomiast do programowania te procki się zupełnie nie nadają - właśnie z powodu kiepskiej wydajności przy ciągłym obciążeniu.
Nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz, wiem że do codziennego użytku to się nie nadaje, YT w 720p na granicy maksymalnego obciążenia procesora, długie czekanie na ładowanie stron, kiepska responsywność samego systemu.
Ojca Lenovo T400 na C2D działa płynniej, głównie dzięki SSD ale mimo wszystko lepiej radzi sobie ze wszystkim.
Piszę z własnego doświadczenia - Dell XPS 9250 z procesorem m7 (TDP 4.5W) pasywnie chłodzonym - rozdzielczość ekranu 4K, filmiki FHD działają bardzo dobrze. Więc nie mów, że współczesne budżetowe procki są gorsze od C2D bo nie są.
Po ch** karmisz trola jak byś zobaczył jak on sie zachowuje w innych wątkach nie ma najmniejszego sensu ciągnąć z nim dyskusje.
Odpisz na pytanie powyższej osoby która ma z czymś problem, a jego głupie gadanie/docinki ignoruj.
To zależy na co patrzymy, kiedyś porównałem swojego Z8350 i bodaj topowego P/T core duo w laptopie.
Tamten dziadek w benchmarku buczał i dmuchał gorącem z wentylatorów, a pasywny ATo robił skoki zegara od kilku do 100%. Rezultat, sumarycznie, wyszedł bardzo zblizony.
Różnica jest subiektywna, core duo trzyma swój średni poziom, a Atom łapie irytujące zwolnienie po skokach.
Piszę o konkretnym przypadku, dwujajowy celeron nazwany w celach marketingowych “pentium” a ty wyskakujesz z M7?
https://cpu.userbenchmark.com/Compare/Intel-Pentium-N3710-vs-Intel-Core2-Duo-P8600/m141841vsm753
W siedzibie firmy to raczej należałoby mieć dokładną dokumentację z fakturami dotyczącą oprogramowania. Bo w razie kontroli potrafią się czepiać.
No i oczywiście trial Windowsa po miesiącu, kiedy wyświetli znak wodny o braku aktywacji, to nie przejdzie, podobnie jak programy typu TotalCommander, Winzip itp.
A co ja poradzę, że Microsoft co innego pisze na swojej stronie internetowej, co innego w warunkach licencji Windows, a jeszcze co innego robi w praktyce…
To nie żadne cracki, ani klucze kupione po 10 złotych z szemranego źródła, nikt inny jak sam Microsoft nadal umożliwia aktywację Windows 10 na kluczu od Windows 7 lub 8, oraz sam Microsoft umożliwia działanie systemu operacyjnego po upływie czasu triala.
Klucza chyba nie wpisze się w instalatorze, odrzuci jako niepoprawny (przynajmniej tak było z moimi kluczami), ale już po instalacji wystarczy podać klucz podczas aktywacji i idzie. Mechanizm Microsoftu, nikogo innego. Wcale nie stara wersja dziesiątki, w 1909 nadal to działa.