Mój komputer totalnie losowo wyłączył się i od tej chwili kompletnie nie reaguje na przycisk power ( Nie świeci się dioda ) . Prąd w gniazdku jest bo sprawdzałem kilkukrotnie , zwarcia żadnego nie widziałem a spalenizny tym bardziej czuć nie było . Otworzyłem pokrywę i podczas kilkukrotnego klikania przycisku power na ułamek sekundy palą się neony karty graficznej oraz pamięci ram , do tego wiatraczek procesora również działa przez wspomniany ułamek , więc nie wydaje mi się , że płyta główna się spaliła. Macie jakieś rozwiązania ? To dosyć pilne
Odepnij wszystko co zbędne od płyty głównej: dedykowana grafika, kości RAM, dyski, napędy. Jak się uruchomi i zacznie pikać trzykrotnie to znaczy że wystartował poprawnie i wykrył brak RAMu. Wtedy wkładasz 1 kość i znowu próbujesz. Ostatnią dodaj grafikę.
Ja bym obstawiał zasilacz, podepnij inny. Brak reakcji na przycisk start jest częstym objawem.
Przyczyn może być wiele. U mnie padł jakiś kondensator elektrolityczny. Wygląda to tak, że kondensatory puchną na wierzchu i jest pomarańczowy wyciek. Wymieniłem w sumie ich 11, bo wymienia się grupowo, ale do tego trzeba mieć lepszy sprzęt i jakieś doświadczenie. Tylko niestety przyczyny mogą być różne, łącznie z baterią podtrzymującą ustawienia. Gdyby to były podzespoły to komputer by wystartował, ale do pewnego momentu.