Komputer nie chce się włączyć

Witam!

Ostatnio wyciągnołem sobie z szafy starego kompa

Celeron 500mhz, 64 ramu, geforce 2 mx 400

Włączam go i nic sie na monitorze nie pokazuje, próbowałem zmienić karte graficzną ale nic to nie dało, tak samo reset biosu. Co może być przyczyną?

pozdrawiam i oczekuje na odp

edit:

sprawdzałem wszystko, dysku nie mam podłączonego, bo nie jest mi potrzebny. Czy może to być zuzyta pasta na procku? a może nalepka na pamięciach?

edit2: klawiatura i myszka też nie chcą działać

mohames

Poczytaj - Konkretne tematy… ze zwróceniem szczególnej uwagi na pierwszy post.

Proszę poprawić tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie.

W tym celu proszę użyć przycisku icon_edit.gif

Zignorowanie prośby będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.

Złe podłaczecie jakiegoś komponentu (np. kabel od dyska sie poluznil lub zle podlaczyles monitor) lub jakis komponent nie wspolpracuje z innym. Ja kiedys mialem cos takiego ze zatrzymalo mi sie przy ekranie wykrywania uzadzen bo zwrotka na dysku byla zle ustawiona.


kacperz1

W tym temacie

http://forum.dobreprogramy.pl/viewtopic … highlight=

byłeś już proszony o poprawną pisownię w języku polskim - stosuj, bowiem w przeciwnym wypadku twórczość Twoja będzie zasilać Kosz.

Agaton

wyciągnołem procesor i włożyłem go na nowo. Komputer się wkłączył, monitor sie też załączył tzn z pomarańczowej na zieloną lampke sie zminiło, i nagle reset i pisk biosu, co może być przyczyną? Słaba bateria?

dzięki

mam 1 długi i 3 krótkie… czyli mam coś z pamięcią?

No pewnie tak. Spróbuj wyczyścić ją i sloty.