Komputer nie działa po uderzeniu pioruna, co mogło paść?

Siemano Wszystkim!

Kataklizm jednym słowem, siedze przy kompie, niebo zachmurzone ale nie burzowe, zwykle biale kumuluso-kłębusy:D i nagle huk cos blysnelo w pokoju, dodam, ze mieszkam w bloku, i obraz z monitora zniknal ale komp chwile chodzil, za chwile dym z komputera i przeokrutny smrod, odlaczylem szybko listwe od kontaktu, i taki oto rezultat:

Urzadzenia podpiete pod listwe(niestety zwykla a nie antyprzepieciowa):

1.Monitor - dziala

2.Budzik - dziala

3.Glosniki - dzialaja

4.Komputer - nie dziala

5.Xbox - nie dziala(zasilacz poszedl z ktorego dym nie lecial ale konsola dziala na innym zasilaczu wiec pewnie tylko bezpiecznik)

Otworzylem zasilacz kompowy wiec tak, bezpiecznik caly, blacha zasilacza usmolona od srodka i tyle co widac na oko. Zasilacz byl 350W, teraz pozyczylem 300W podlaczylem najpierw wszystko i nagrywarka dvd sie wysuwa, nagrywarka zwykla sie swieci ale tacka sie nie wysuwa tylko caly dziw w tym, ze jak tylko podlaczylem kabel zasilajacy do sieci to komp sam sie odpalil tzn wlaczyl sie wiatrak od procka i k.graficznej ale na monitorze wdzie ciemnosc, nie mozna go wylaczyc z POWERA, nie restartuje sie ale i diody wskazujace prace kompa sie nie swieca, odlaczylem wszystko, zostawilem tylko dysk i grafike i to samo;/

Dzis sprawdze jeszcze jeden pozyczony zasilacz 300W i podlacze tylko p.glowna a potem wszystko po kolei, co moglo sie stac? Czy to jakies przepiecie na plycie glownej czy co?

Dysk przelozylem do obudowy zewnetrznej to niby dziala tzn odpala sie, szumi itd, 2 kompy na ktorych go sprawdzalem wykrywaja coś niby ale wyskakuje dymek, ze “Nie rozpoznano urzadzenia USB i, ze jedno z urzadzen USB podlaczonych do tego kompa ma awarie, ale system Windows nie moze go rozpoznac” wiec boje sie, ze dysk poszedl no bo przeciez zworka na opcji Master nie moze miec na to wplywu, co robic?

Dzieki wszystkim za pomoc i Pozdrawiam!

P.S. Konfiguracja komputera, moze bedzie pomocna do czegokolwiek:

Procesor - Athlon 64 2800+

Plyta glowna - MSI K8T800

Grafika - Radeon X700

Pamiec - 2xKingston 256 + 1xKingston 512, obie DDR3200/266mhz

Dysk - Seagate Barracuda 320GB

przez Tobi » 08.04.2010 (Cz) 18:03

Próbowałeś resetu biosu zworką?

Płyta ma podpięty głośniczek systemowy?

Jak tak to wyjmij grafikę lub ram, jak będzie piszczeć to znaczy że płyta sprawna, nie będzie piszczeć to spalona lub jeszcze więcej części padło, najlepiej to podpiąć to wszystko pod sprawna płytę.

“Nie rozpoznano urzadzenia USB i, ze jedno z urzadzen USB podlaczonych do tego kompa ma awarie, ale system Windows nie moze go rozpoznac” wiec boje sie, ze dysk poszedl no bo przeciez zworka na opcji Master nie moze miec na to wplywu, co robic?

Widzi go w zarządzaniu komputerem, możesz go podpiąć normalnie pod taśmę?

przez Johnnie » 08.04.2010 (Cz) 19:17

Nie probowalem resetu biosu zworka

Glosniczek musi byc podpiety bo go nie odpinalem nigdy

Sprobuje wyjac grafike lub ram i zobaczymy ale jak nie bedzie piszczec co bedzie oznaczac, ze plyta do wymiany to skad ja wezme taka plyte, trzeba kupic a jak sie okaze, ze cos jeszcze do wymiany to hajs w bloto bo w takim wypadku to biegusiem do banku po kredyt i nowy komp tzn plyta, jak plyta to procek, ram i grafika a no i zasilacz, bo wydac 100-150zl zeby sprawdzic czy tylko plyta padla to slaby pomysl jak sie okaze, ze ni tylko;/

Dysk wkladalem tylko do kompa ktory “dostal” piorunem wiec poki nie dowiem sie co z plyta to nie dowiem sie co z dyskiem, podlaczalem go tylko poprzez USB w obudowie jako zewnetrzny czyli bez roznicy chyba czy jako zewnetrzny czy jako wewnetrzny, przeciez powinien dzialac i tak i tak, kiedys byl uzywany jak zewnetrzny bo ostatecznie jako taki byl kupiony

Moj Komputer->Zarzadzaj->Menedzer Urzadzen->Stacja dyskow go nie ma bo jest podpiety jako zewnetrzny, pojawia sie w Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej jako…Nieznane urzadzenie, gdy wchodze w jego wlasciwosci to z zakladce Ogólne i polu Stan urzadzenia jest napisane “Brak sterownikow dla tego urzadzenia” zamiast “To urzadzenie dziala poprawnie”

Dodane 08.04.2010 (Cz) 19:41

Do Moderatora Forum: Brak znaków polskojęzycznych w głównym poście tematu nie wpływa niekorzystnie na diagnozę i ewentualne rozwiązanie problemu, Natomiast tytuł posta jest taki a nie inny ponieważ w polu wpisywania tytułu jest za mało miejsca na wpisanie dokładnego problemu, po to jest główny post tematu, a Pan moderator jaki tytuł by zaproponował aby było wszystko wiadomo o co chodzi? Piorun jest piorun a padnięty komp to padnięty komp

Ja bym proponował skombinować kompa (od kolegi?) i testować każdą rzecz z osobna, nawet jeśli coś jest uszkodzone to nie powinno wpłynąć to w żaden sposób na komputer kolegi. Jeśli wszystko jest sprawne (karta graficzna, dyski, cokolwiek podłączane do płyty głównej) to będzie to wskazywało na nic innego niż płytę główną gdzie jedynym rozwiązaniem będzie jej naprawa (czytaj wymiana na inną :slight_smile: )

Dziwne, a kiedy Tobie ten piorun uderzył, nie dawno,

w tym roku? Sorki ale ciekawy jestem.

Problem w tym, że ciężko znaleźć kolegę z podobną konfiguracją komputerową, wszyscy teraz tylko te laptopy i laptopy. Musiałby mieć absolutnie Socket 754 bo w wyższych nie ma już AGP tylko PCI-E no i musi być szyna obsługująca pamięć 266 miedzy innymi czyli tylko Socket 754 pod Sempronem albo Athlonem…znalazłem płytę za 127zł ale jak sie okaże, że jeszcze RAM albo jeszcze Grafika to wydam kilka stów na nowego/starego rzęcha jak można dołożyć drugie tyle i kupić coś porządnego, ciężka sprawa, spróbuje jeszcze z tą zworką i odłączeniem grafiki/ramu w celu sprawdzenia czy “piszczy” płyta, jak tak to git i problem gdzie indziej leży, jak płyta padnięta to chyba kredycik i nowy komp jednak, mam Xbox`a wiec na początek mogę kupić słabszą grafike ale nie ma co już snuć czarnych planów, wrócę z pracy to sprawdzę i będziem myśleć…

Dodane 08.04.2010 (Cz) 20:42

W poniedziałek…typowy grom z jasnego nieba, ale mogę mieć pretensję do siebie, jako bądź co bądź dyplomowany technik informatyk powinienem bezwzględnie zaopatrzyć się w listwę antyprzepięciową ale mądry polak po szkodzie;/

Ale wpływa na estetykę forum. Jak dla mnie to świadomie łamiesz zasady ignorując w jednym temacie prośby moderatora a w drugim jawnie sobie z niego kpisz (cytat wyżej) . Jako dyplomowany technik informatyk zapewne potrafisz pisać po polsku i znasz zasady panujące na forum internetowym.

No więc jak można zauważyć w drugim temacie operuję polskimi znakami natomiast w tym konkretnym przypadku ciężko w tak niewielu “polach znakowych” ująć meritum problemu, usuwając temat ponownie, pokażecie, że Regulamin jest ważniejszy od jednego z najważniejszych jak nie jedynego celu takiego forum czyli pomocy jego użytkownikom. tyle ode mnie.

Pozdrawiam Zespół dobreprogramy.pl

z wyrazami Szacunku, Johnnie

:smiley:

Tylko się zastanawiam czy listwy przepięciowe są tylko do przepięć “małych” w liniach elektrycznych czy również na pioruny? Mi się wydaje że piorun ma takie napięcie i natężenie że spokojnie przeskoczy parę centymetrów przerwanego przewodu. Dlatego według mnie anglicy mają to świetnie rozwiązane :slight_smile: Bezpiecznik w kontakcie, we wtyczce i dalej już zależy od sprzętu:)

Sąsiad miał kiedyś taką samą sytuację też piorun uderzył centralnie w jego dom, poszła cała elektryka w domu, trzeba było wszystkie kable kłaść od nowa. poszły wszystkie urządzenia które były wpięte w sieć eklektyczną,

Jednak za wszystko oddali mu z ubezpieczalni i zostało mu jeszcze trochę pieniędzy :slight_smile: