Po 10 minutach braku reakcji / oznakow jakichkolwiek postempow wylaczylem komputer z gwinta , po tej akcji juz sie nie wlaczyl, wogle nie reaguje .
Kumple co studjuje IT powiedzial mi ze to moze byc albo zasilacz , albo plyta glowna albo bateryjka od biosu.
z tego co wiem jest prad w zasialczu bo za kazdym razem jak wlaczam zasilacz to swieci sie myszka optyczna ktora jest bezposrednio podlaczona z komputerem
Spróbuj wyciągnąć baterię z płyty głównej powiedzmy na 30 min (czasami wystarczy 2-3 min u jednych typów płyt głównych a czasami trzeba dużo więcej). Jeżeli to nie pomoże to spróbuj znaleźć tzw. zworki (takie małe ok 1 cm lub trochę mniej), i przyłóż do nich płaski śrubokręt przy wyłączonym kompie, lub jak masz nakładę na zworki u dysków twardych, to załóż także ją przy włączonym komputerze.