Wczoraj siedzialem do 23 na komputerze. Był włączony zaledwie cztery godziny. Wyłączyłem go, położyłem się spać. Około godziny 10 próbuję go włączyć - komputer nie rusza. Wymieniałem 3 tygodnie temu zasilacz i wszystko grało. Zacząłem więc sprawdzać:
1.Jaki masz teraz zasilacz? Podaj markę ,moc bo byc może że wsadzony jest jakiś złom z czarnej listy
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html
http://pececik.com/forum/topic/15979-czarna-lista-zasilaczy-ich-unikaj/
2.-
To że zwarłeś kable startowe i wiatrak ruszył to nie znaczy że jest dobry. Do tego jest jeszcze potrzebny miernik żeby sprawdzic napięcia i tu potrzebny jerst ktoś z takim miernikiem
- Pożycz od kogoś zasilacz i wtedy zobacz.
Zasilacz to Modecom Premium 530 nie widze go na czarnej liście, ale na polecanych też go nie ma. no postaram sie kogoś z zasilaczem ogarnąć i sprawdzić. a jeśli nie zasilacz, to co?
No to płyta. Sprawdź na płycie czy kondensatory elektrolityczne w sekcji zasilania nie są czasem wybrzuszone lub to denko nie jest jak “banan” wystrzelone.
Wszystko jest pięknie, informatyk oddał mi kompa w czwartek i też mówił że jest okej. Teraz sprawdzam - wszystko w normie
No to zostaje pożyczyć zasiłkę ale możesz sie jeszcze upewnić czy to nie włącznik to podłącz wszystko jak było i wtedy zewrzyj dwa kable od włącznika bo być może że włącznik szlag trafił.
No właśnie mam pewne wątpliwości czy dobrze podpiąłem… A co do złączenia kabelków to są one jakby przyklejone do obudowy kompa więc nie wiem jak je zewrzeć. próbowałem zewrzec te dwa widełki na płycie głównej i nic nie dalo