Komputer nie startuje

Wczoraj grałem na komputerze i nagle się wyłączył i nie startuje ponownie. Nic się nie działo po naciśnięciu przycisku power. Oczywiście od razu go rozkręciłem i okazało się, że po wyjęciu karty graficznej komputer się uruchamia, BIOS coś tam pika i leci z procedurą startową. Oczywiście nic na ekranie nie widzę, bo grafiki zintegrowanej nie mam. Z tego powodu mam kilka pytań:

  1. Co mogło się stać z kartą graficzną? Kiedyś jak wysyłałem kompa do serwisu (zanim się skończyła gwarancja)to wrócił z kartą graficzną luzem w obudowie (nie przykręcili i odesłali mi go kurierem) Myślę, że to może być przyczyną awarii.

  2. Czy może to być związane z wymianą zasilacza? Zmieniłem no name na OCZ Z Series 550W co doprowadziło do większych temperatur w obudowie. (komp działał właściwie bez problemów przez dwa tygodnie) Nie wiem jaka była temperatura na karcie graficznej, bo czujnik był uszkodzony. Prawdopodobnie przez ten incydent z serwisem. Możliwe też, że to karta graf. wywołała te 3 restarty podczas gry. Myślałem, że to przez przegrzewanie się zasilacza - tuba chłodząca procesor zasłaniała pół wentylatora zasilacza i musiałem ją zdemontować przez co temperatura procesora podskoczyła o jakieś 3*C, ale restartów nie było, aż do tego po którym komp nie rusza dopóki nie wyjmę karty graficznej.

  3. Czy to uszkodzenie mogło coś zepsuć na płycie głównej? Sprawdzałem kartę w obu gniazdkach PCI-E (komputer nadal nie startował).

  4. Zapewne z tą grafiką nic się nie da zrobić, więc jaką kartę graficzną powinienem kupić? Chciałbym móc odpalić większość gier, ale żeby nie była za droga. maksymalnie mogę wydać 500 zł. (oczywiście wolałbym mniej)

Przegrzana karta graficzna najprawdopodobniej… Moja po 8 godzinach nieustannej pracy wariuje i na monitorze wywala jakieś prostokąty… Zasilacz mógł być przyczyną z wiadomego powodu (no name)…

Po pierwsze napisałem, że zmieniłem zasilacz no name na OCZ ZSeries 550W, a więc myślę, że to nie jego wina, ale pytam bo nie jestem pewny. Po drugie teraz sobie pomyślałem, że karta graficzna była bardzo blisko radiatora systemu ciepłowodów na płycie głównej (system circu-pipe) i może dlatego się przegrzała. Z tym że jak komp padł od razu sprawdziłem i karta była ciepła przy zbliżeniu ręki, ale nie jakoś strasznie gorąca. Czy tą kartę graficzną da się jakoś uratować? Jak ją podłączę to komp nie rusza. Jakby to było zwykłe przegrzanie to już by działała, a tymczasem od wczoraj od godziny 16 nic się nie zmieniło. Według mnie najbardziej prawdopodobna jest spawa z serwisem. Karta leżała na dnie obudowy luzem podczas transportu. Mogła chyba się uszkodzić. Tylko, że działała przez kilka miesięcy po tym zdarzeniu.

Jak jest taka możliwość to pożycz od kogoś kartę graficzną i sprawdź czy na pożyczonej jest wszystko ok. :smiley:

Też o tym myślałem, tylko że nie wiem od kogo, większość znajomych ma laptopy, albo stare kompy z kartami AGP. :frowning: Może uda mi się dać komuś do sprawdzenia moją. Porozmawiam ze znajomym informatykiem. Czy sprawdzenie tylko karty graficznej w czymś pomoże? Jak karta jest normalnie podłączona i klikam power to zapalają się na chwilę diody, wentylatory próbują ruszyć i zasilacz odcina prąd (chyba). Potem nic się nie dzieje (mimo klikania power) dopóki nie wyłączę i po chwili włączę ponownie zasilacza tym przyciskiem z tyłu. Jak wyjmę kartę to komputer startuje i BIOS daje taki komunikat 1 długi (taki jakby podwójny) sygnał i 8 krótkich. Znalazłem takie tłumaczenie “1 długi, 8 krótkich - problem z wyświetlaniem obrazów przez kartę graficzną”. Czy uszkodzona jest karta graficzna, czy może płyta główna, a konkretnie złącza PCI express? Ta płyta ma dwa złącza. Niezależnie do którego podłączę kartę komputer nie startuje. Zrobiłem taką próbę, że wyjąłem kartę graficzną, położyłem ją obok obudowy. Podłączyłem do niej kabel od zasilacza i kliknąłem power. Zasilacz był też podłączony do płyty głównej i wszystkich pozostałych podzespołów (napęd DVD, dysk twardy, itd.). I znowu to samo. Sytuacja wyglądała tak samo jak wtedy gdy karta była zamontowana normalnie. Czy to znaczy, że karta jest uszkodzona? Czy może zawsze tak się dzieje jak się ją podłączy tylko do zasilacza, a nie podłączy do płyty głównej? Pomóżcie, bo nie chcę żeby jak kupię nową kartę graficzną się okazało, że uszkodzona jest płyta główna.

A nie usunąłeś pliku odpowiedzialnego za startowanie systemu?

Napisałem, że komputer nie startuje. Gdyby system nie startował to bym napisał inaczej. Nie wiem w jakim stanie jest system, bo komputer nie ma działającej karty graficznej. Ustaliłem, że coś jest nie tak z kartą lub z płytą główną. Raczej z kartą graficzną. Zastanawiam się tylko co się stało. I czy jak kupię nową kartę nie okaże się, że coś innego też nie działa lub że ta nowa karta też padnie. Sprawdzę logi ze speedfana, które są na dysku twardym. Logowanie było włączone kiedy komp padł. Może to coś z zasilaczem. (chociaż firma OCZ podobno dobre zasiłki robi)

EDIT

Na logach wszystko w normie, minimalne wahanie napięć. To które mnie interesowało (12V - bo chyba zasila kartę graficzną, procesor i płytę główną) było 11.97 i momentami 11.88 Fakt, że programy nie są do końca wiarygodne, ale żadne napięcie nie było za wysokie. Dlatego sądzę, że przyczyna awarii i uszkodzenia karty jest inna. Sądzę, że to przez firmę serwisową, która mi wysłała kompa z kartą graficzną leżącą na dnie obudowy luzem, a jak wiadomo kurierzy nie obchodzą się delikatnie z ładunkiem. Jak mogę sprawdzić czy nic innego się nie uszkodziło? Jeszcze nie wiem skąd wziąć zamienną kartę graficzną. Można to sprawdzić jakoś inaczej?