Komputer nie widzi karty graficznej

Witam.

Napisałem ogólnie “komputer”, bo to nie tylko sprawa OS. Rzecz zaczęła się dziać jakieś 4 dni temu. Nagłe zgasł monitor, po chwili wrócił i oznajmił na niebieskim ekranie, że ma problem z grafiką. Więc działam według rad, które blue screen zaproponował. Reinstalacja sterowników i tym podobne pierdoły. Nic.

Reset BIOSa - nic. Odłączenie/podłączenie kabli - nic. O dziwo system się uruchamia, monitor wyświetla, tyle że z dziwnymi artefaktami - jakieś niebieskie, żółte kreski, dziwne symbole (kwadraty, kreski, litery rozrzucone po całym ekranie), do tego zmniejszona rozdzielczość, brak Aero, itp. Te artefakty pojawiają się również podczas startu komputera (czyli nie wina systemu). Dodam, że gdy zaczynają dziać się te cuda różne programy, jak i np. gadżet nVidii wyświetlają “GPU not found”.

Wyciągnąłem więc kartę w przekonaniu, że może wyskoczyła ze slotu czy coś w ten deseń. Włożyłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Dziś znów to samo. Oglądam film i nagle gaśnie monitor. Dalej to samo co wcześniej, tyle że wyjęcie/włożenie karty nic nie daje. Ale w momencie gdy pisałem ten post artefakty zniknęły o_O

O co chodzi? Spotkał się ktoś z takim problemem?

E: A jednak może być coś ze sterami. Przed chwilą kolejny bluescreen. Wczytałem się i w info. technicznej padła nazwa “atkdisplowfilter.sys”.

Jakieś sugestie?

Po prostu jest spalona, 8800 po 3 latach się palą same z siebie ;>

Jeśli masz ją jeszcze na gwarancji - a ASUS oferuje właśnie 3 lata - to czym prędzej ją oddaj.

Najlepiej przetestuj ją jeszcze u kogoś innego.

/Jeśli pada hardware, to i sterowniki będą błędami sypały.

Nie mówię nie, ale jeśli jest spalona to dlaczego wyświetla cokolwiek i potrafi wrócić do normalnego stanu? Jeszcze wczoraj (dzień po pierwszym wywaleniu) na niej grałem. Całkiem normalnie, jak zwykle.

Doczytałem, że atkdisplowfilter.sys może się krzaczyć przez inny soft ASUSa jak np GamerOSD. Odinstalowałem. Nie pomogło.

Powinieneś wiedzieć, że jeżeli pojawiają się artefakty, to nic już Ci nie pomoże - chyba, że problem leży w nieprawidłowo zamontowanych kościach DRAM.

Twój problem dotyczy nie tyle spalonej, ile po prostu odlutowanej kostce pamięci RAM na karcie - opór generuje wzrost temperatury, lut puszcza, pamięć generuje błędy i sypie artami.

Masz jeszcze gwarancję?

A czy przypadkiem jej nie podkręcałeś?

Upewnij się jeszcze że nigdzie na niej nie zebrał się kurz bo on też może powodować takie problemy ale najprawdopodobniej karta już na śmieci.

Niestety. Karta ma już ponad 4 lata.

E: Podkręcałem kiedyś. W rozsądnych wydaje mi się granicach. Wróciłem jednak do ustawień fabrycznych. Ostatnio obniżyłem zegary żeby się tak nie pociła.

Co do kurzu to zgadzam się, kiedyś miałem już podobny problem. Teraz odkurzyłem kartę z zewnątrz, ale żeby zobaczyć czy nie ma brudu na stykach kości czy innych układów trzeba by zdjąć radiator. W to jeszcze się nie bawiłem.

proponuję zajerzć do zasilacza, pomierzyć napięcia miernikiem a nie jakims programem. zamontować swoja grafike u kolegi, i kolegi grafike u siebie. sprawdz ci czy płyta głowna nie siada, rozejrzyj sie czy którys kondensator na płycie głównej nie jest wylany lub napuchniety (to samo mozna sprawdzi na vga)

cos trzeba wykluczyc, ale stawiam na uszkodznie twojej vga

Dla mnie określenie “podkręcić w rozsądnych granicach” nie istnieje - każdy układ się w trakcie używania powoli wypala a każde podkręcenie powoduje przyspieszenie tego procesu (stopień przyspieszenia częściowo zależny od stopnia podkręcenia; ją na to wpływ także inne czynniki jak np. kurz na stykach, czy ogólna temperatura w jakiej pracuje).

Oczywiście każdy sprzęt ma ograniczoną żywotność i kiedyś się wypali ale czy warto to przyspieszać (odpowiedź niech każdy sam sobie udzieli)…

scripter1 rozumiem twoje podejście i całkowicie się zgadzam. Pisząc “rozsądne granice” miałem na myśli że to nie był skok o powiedzmy 20, 30 czy 40%. Ledwo zauważalne kilka MHz. Z których i tak zrezygnowałem. Karta działa tak może kilka godzin.

Przed chwilą wyjąłem i odkurzyłem na tyle na ile mogłem. Sporo udało mi się wyciągnąć spod radiatora. Włożyłem - działa bez zająknięcia o_O Temperatury w normie. Przechodzi benchmark… Nie ogarniam ^^

Czym mogę przetestować całą pamięć na karcie?

hmm zaproponowałbym ci video card stabiity test

Dzięki. Może i tego spróbuję. Na razie idzie w VMT. Pamięć załadowana w całości, jakieś 30% testowania za mną. Cud nad Miłonką…

E: Póki co działa. Może wytrzyma dłużej niż dwa dni.