Hej. Mam problem, otóż mój komputer stratuje na chwilę (kręcą się wiatraczki) ok. 3-5sekund po czym się wyłącza, wyciągłem niezbędne podzespoły i nadal to samo, odpaliłem bez chłodzenia na cpu i okazało się że jest kompletnie zimny, co może być przyczyną?
Sprzęt:
Asus p5k
Xeon e5450
Gtx 660
Fortron 500w (kupiony tydzień temu nowy)
8gb ram ddr3
Ps. Zmieniałem procesor na inny i to samo
A komputer przestał się uruchamiać po wymianie jakiegoś podzespołu? Często takie chwilowe włączenie się może oznaczać awarię zasilacza lub uruchomienie w nim jakiegoś zabezpieczenia.
Komputer przestał się uruchamiać gdy instalowałem system Windows i był moment że się musiał uruchomić ponownie lecz zapomniałem wyjąć pendrive’a z systemem i wyskoczyło to samo okno więc odłączyłem pendrive i wyłączyłem komputer lecz przez odłączenie zasilania ponieważ front panel był nie podłączony
Potem się uruchomił na ok. 20sekund lecz bez obrazu i się wyłączył, i od tego momentu tak to wygląda
Trochę brutalnie go potraktowałeś. Odłączyłeś zasilanie gdy zaczął mielić dyskami itd. Jak wyszarpałeś kabel to mogła iskra przeskoczyć etc. i poszło. Masz buzzera na płycie? Wydaje jakieś dźwięki?
Mam nie podpiętego i nie wiem gdzie go podłączyć, jest miejsce na niego lecz pinów nie widzę
Podłączyłem, nie wydaje żadnych dźwięków
Wygląda to tak, jakby komputer nie przechodzi,a nawet nie uruchamia POST’u. Po pierwsze sprawdź zasilacz. Z tego co widzę to chyba przerabiałeś podstawkę i pewnie też BIOS pod Xeona z LGA771? Nie wiem czy to możliwe podczas instalacji Windowsa, ale taki totalny pad systemu, gdzie płyta jest całkowicie “martwa” wygląda jak przy uwalonym BIOS’ie.
Tak jest zmodyfikowany lecz wszystko działało a zasilacz sprawny w 100%
Złożyłem jeszcze raz i śmiga, nie wiem co to było (raczej nie źle podpięte kable bo nagle przestało działać) no ale działa 
dzięki za pomoc, temat do zamknięcia 
