Komputer niespodziewanie nie chce się uruchomić, nie włącza się nawet BIOS

Witam,
Od dzisiaj mam niespodziewany problem. W piątek wieczorem komputer działał normalnie, cały dzień na nim pracowałem, później grałem do wieczora, nic nie wzbudziło moich zastrzeżeń. Przez weekend nie był uruchamiany, włączam go dzisiaj rano, a tutaj nie włącza się nawet BIOS. Normalny, prawidłowy rozruch wygląda w ten sposób, że przez 2 sekundy słychać włączanie się wentylatorów, następuje później charakterystyczny pisk i włącza się bios, po czym następuje ładowanie Windowsa. Teraz nie ma nawet tego pisku, słychać tylko wentylatory, świeci się przycisk power, reset nie działa, można tylko wyłączyć komputer przytrzymując power. Wydaje mi się, że padł dysk albo zasilacz i mam do Was pytania:

  1. Jak przeprowadzić odpowiednią diagnostykę, aby sprawdzić co padło? Nie mam dostępu do innej stacjonarki, dysponuje tylko laptopem.
  2. Jeżeli to zasilacz lub inna część, to ją wymienię, nie problem, natomiast jeżeli to dysk, to w jaki sposób odzyskać dane? Oczywiście wszystko najważniejsze mam na dysku Google, ale jest kilka rzeczy, które chciałbym odzyskać. Jest na to jakiś sposób?

Dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam

AMD FX-8350
ASUS M5A97 R2. 0
RADEON R9 280 Dual X-Boost 3 GB
8 GB RAM DDR3
SEAGATE 1TB SATAIII 7200RPM
THERMALTAKE SMART SE MODULAR 530W
SILENTIUMPC FERA 2 HE1224

Wyjmij może na start kartę i podepnij do integry w płycie/
/ do kart od kolegi/do karty kupionej za 20zł na Allegro. :slight_smile:

Dysk raczej nie padł, obstawiam, że grając rozgrzałeś kartę i przy stygnięciu puściły luty, ot dziadek na 1 listopada przeniósł się do lepszego swiata. :wink:

Mógł pójść zasilacz, choć bardziej postawiłbym na płytę główną. W ogóle da się wejść do Biosu, czy nawet to jest niemożliwe?

Co do dysku, to możesz kupić ADAPTER DYSKU SSD HDD SATA 2,5 USB 2.0 (20 zł )Wyciągasz dysk z kompa podpinasz sata 3 do dysku, drugi kabelek z końcówką USB do lapka i lapek dziwi dysk jako nośnik danych.

Dzięki za poradę dot dysku, ulżyło mi :wink: Co do reszty, to tak, nie włącza się nawet bios przy starcie systemu. Następuje tylko rozruch wentylatorów i tyle. Nie słychać charakterystycznego “bip”, które pojawiało się zawsze przed ekranem biosu. Odłączyłem dysk od kompa, nic się nie zmieniło.

Jest jakiś sposób, żeby samodzielnie dokonać diagnostyki? Ostatecznie mogę go zawieźć do serwisu, żeby sprawdzili co nie działa

… a co Ci napisałem? :slight_smile:
Wyjmij nieszczęsna kartę i podepnij monitor do płyty głównej.
Ta Twoja płyta ma zintegrowaną grafikę?
Jak nie to potrzebujesz innej karty, na jakieś 5 minut i do niej podepnij monitpr. To podstawowy sposób diagnozy.

Ja bym obstawiał zasilanie. Czyli albo sam zasilacz, albo płyta główna. Obejrzyj dokładnie kondensatory w zasilaczu i na płycie. Pożycz od kogoś sprawny zasilacz, podłącz i sprawdź. Jak ruszy, to będziesz wiedział, że tu był problem. Jak nie ruszy, to wtedy raczej płyta.

Raczej nie jest to typowy objaw zasilacza, autor nie pisał nic żadnych resetach czy problemach z uruchomieniem, u niego nie ma “tylko” obrazu.:wink:

Po wyciągnięciu karty jest to samo, nie da się nawet zresetować komputera, płyta główna nie wydaje dźwięku bip, komputer nie wykonuje dalszego rozruchu

To znaczy, jak wynikało mi z opisów w sieci, Twoja płyta nie ma zintegrowanej grafiki i nie wystartuje.
Zapukaj do sąsiada i podepnij drugą na moment, wystarczy 5 minut dosłownie. :wink:

Nie zgadzam się z tobą. Komputer się nie uruchamia. Nie odpala nawet POST’a. To nie jest tylko brak obrazu. Jak dla mnie wygląda to na brak jakiegoś napięcia zasilania. To, że ruszyły wentylatory i świeci się dioda power oznacza, że zasilacz nie jest całkiem martwy, ale jeżeli np. padł jakiś kondensator, to mogą być właśnie takie objawy.

Mozęmy teoretyzować, ale najłatwiej jest zacząć od karty, ją łatwo zorganizować. Zasilacz, jako drugi, tez łatwo przełożyć. Na koniec szukanie w płycie, ale to już, patrząc na wiek pacjenta = wymiana.

Komputer trafił na diagnozę do serwisu. Okazało się, że problem był z biosem i należało go na nawo zaprogramować. Podobno zasilacz, płyta główna, karta itp są sprawne. Co może być przyczyną tego, że nagle zepsuł się bios? Przy ostatnim wyłączaniu komputera wszystko było w porządku

W sumie to chyba pierwszy przydadek, że sam bios się z siebie psuje. Gdybyś aktualizował go, to tak, możliwe. Jest tez minimalne ryzyko wirusów, ale pomijalne. Jeżeli znowu zniknie, to przyjmij, że płyta pada z wieku. Nawet gdyby bateria podtrzymująca bios padła, to powinien on wrócić do pierwotnego.

Bios nie był aktualizowany, szansa na wirusy bliska 0, dbam o to, aby nie było syfu. Jeżeli płyta pada, to trudno, wymienię ją. Ale czy jest to możliwe, aby ten problem wystąpił przez kłopoty z instalacją elektryczną w domu, albo zasilaniem? Mieszkam w starym domu i zastanawiam się czy to nie jest przyczyną

Teoretycznie jest to możliwe, ale na zasadzie wygranej w totolotka, nie mówię tu o 3ce. :wink:
Gdyby doszło do jakichś szkodliwych dla elektroniki wahań, to pierwszy by dostał zasilacz, a ten mówisz, że jest OK.

Gdyby padała płyta, to raczej nie wymieniaj, dostaniesz równie starą. W sumie programowanie BIOS pewnie kosztowało juz połowę wymiany na coś nowszego. :wink:

W razie konieczności wymiany płyty zamierzałem kupić taką samą, nową, chodzą na allegro po 250 zł. Ma to sens? I mam jeszcze pytanie, nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale planowałem dokupienie 8gb ramu i wymianę dysku na ssd 500 GB. Czy zasilacz, który mam wystarczy na taką zmianę? Jak się to ma do ewentualnej wymiany płyty głównej?

Za 250 zł kupisz tanią B450 do Am4. Nowej do FX nie kupisz, sa tylko używane, ich od lat sie nie produkuje już. :wink: Za jakieś 450 Ryzena 3100, który Twojego FXa wgniata w ziemię z 2x. Podobnie na Intelu I3-10xxx wyjdzie.
Jeżeli płyta padnie, to sprzedaj fxa lepiej i uciekaj do przodu.

Ram i dysk prawie nie pobierają energii, montuj spokojnie.

Komputer działa, czyli ostatecznie winowajcą okazała się być płyta główna. Dziękuję wszystkim za pomoc i pozdrawiam :wink:

To programowanie BIOS jest tak nieprawdopodobne, że jestem prawie pewien, że przyczyną była jakaś drobnostka, ale chcieli ci za coś wystawić rachunek :wink:

To “programowanie BIOS” polegało zapewne na resecie zworką do ustawień fabrycznych :wink: