Mam dość nietypowy problem… Otóż z myślą o bardziej płynnej pracy mojego PC’ta zakupiłem dodatkowe 2GB ramu (tej samej firmy, tej samej częstotliwości itd.), a także dość tani dysk SSD Goodram Play 32GB. Na dysku tym postawiłem świeży system i z początku zdawałoby się działać wszystko o wiele sprawniej, aż do czasu zainstalowania aplikacji z których zwykle korzystam. System i aplikacje niby uruchamiają się szybciej, ale jest coś nie tak z ich pracą. Na HDD wszystko było ok, natomiast teraz np. mozilla lubi się co i raz przywiesić przy przewijaniu stron, jakiś program zatnie się podczas normalnego postoju, antywirus się nie uruchomi itp. Dodam tylko że wcześniej korzystałem z tych samych aplikacji i wszystko było dobrze.
Zmiana dysku na SSD przyspieszy rzeczywiście wczytywanie programów i całego systemu, ale nie przyspieszy samego działania. Jeśli aplikacja często odwołuje się do HDD to OK - powinno być szybciej.
Spróbuj zoptymalizować system pod SSD np wg tych wskazówek.
Ja SWAPa mam wyłączonego i komputer działa (w moim przypadku) szybciej. Jest niebezpieczeństwo zapełnienia całego RAMu przez jakiś program - po prostu zawiesi się system. U mnie jedynie LightRoom ma stały przyrost w pamięci RAM, dlatego muszę uważać, żeby go nie przepełnić.
Odczyt jeszce ujdzie, ale zapis dramatyczny. Jak przyzwoity dysk talerzowy… 10 lat temu. Niestety sądząc po stronie producenta http://wilk.com.pl/strona.php?dzial=SSD_GOODRAM_Play to chyba norma. I te opóźnienia zapisu. Musieli do niego wrzucić wyjątkowo badziewne kości MLC. Tymczasowym ratunkiem może się okazać software’owy booster keszujący zapisywane dane, coś w stylu dawnego FlashFire. Swego czasu wykorzystywałem go z kartami CF pracującymi w trybie DMA w roli “SSD dla ubogich” i dawało to radę. Bez “dopalacza” objawy były podobne do podanych.
Ale tak szczerze, na Twoim miejscu pozbyłbym się jak najszybciej tego wynalazku, póki działa. Nie chodzi tylko o marne osiagi. Kiepskie jakościowo MLC + używanie jako systemowego = prawdopodobny szybki pad. Szkoda nerwów, żadna gwarancja Ci ich nie zrekompensuje.
No to teraz mnie zmartwiliście. A wszystko przez chytrość bo szkoda mi było dołożyć 60-70 zł. Ech, no już mówi się trudno, przynajmniej nie wydaje hałasu, przyśpieszył start systemu no i dyski dodatkowe w formie HDD się już nie grzeją bo gdy nie są potrzebne to się wyłączają. No ale mimo wszystko jestem zawiedziony.
Chociaż zdaje się że miałbym zajęcie dla tego dysku… Wrzucić go do mojego serwera domowego - stary HDD by odleciał i pozbyłbym się hałasu.
– Dodane 28.01.2013 (Pn) 11:50 –
A no i jeszcze jedno… Skoro nie mam AHCI i posiadam tylko SATA2 to czy opłacalny będzie zakup np. takiego dysku SSD: