Mam problem z komputerem, który zaraz po uruchomieniu w trybie awaryjnym się zacina. W trybie normalnym pokazuje się tylko napis " zapraszamy " i sprzęt się zacina. Problem ten pojawił się jakiś czas temu tylko komputer zacinał bardzo rzadko i z czasem to się nasiliło dlatego też zrobiłem reinstal Windowsa bo stał już 2 lata i tam szukałem problemu lecz problem się nasilił. Dodam, że myślałem iż problem leży po stronie dysku i podmieniłem dysk ale sprawa wygląda tak samo.
Dodam teraz ze wyjąłem kartę graficzną i uruchomiłem kompa na zintegrowanej i zdążyłem zrobić screeny po czym ekran się wyłączył. Po włożeniu karty i odpaleniu komputer uruchomił się normalnie ale po chwili ekran zaczął się wyłączać i włączać i wyskoczyło ze sterownik odzyskał sprawność… i tak kilka razy po czym ekran się wyłączył całkowicie. Po kolejnym wyciągnięciu karty gdy próbowałem uruchomić komputer w trybie normalnym ekran zaczął mrugać na kolorowo w momencie gdy komputer dochodzi do chwili logowania do systemu. W trybie awaryjnym uruchamia się ale po chwili (ok 2 min moze) ekran gaśnie.
Pamięć też przekładałem w portach oraz zmieniałem na jedną lub drugą. Ogólnie udało mi się go uruchomić i ściągnąć program który sprawdza sterowniki. I po skanie zaproponował zmianę sterownika chipsetu na starszą wersje i tak też zrobiłem i o dziwo po przeinstalowaniu sterownika na starszy i jak na razie od ok 15 minut działa w trybie normalnym i nic się nie dzieje. Mam nadzieję, że w tym był cały problem chociaż było by to dziwne biorąc pod uwagę to że sterownik (ten niby nowszy) pobrałem ze strony producenta płyty głównej dedykowany do modelu.
Jeśli chodzi o dysk to parametr C7- (51) -Wartość RAW atrybutu wskazuje ilość błędów wykrytych przez CRC podczas przesyłania danych w trybie UltraDMA. Najczęstszym powodem błędów są problemy z taśmą-kablem komunikacji danych. Parametr ten nie zmniejsza się po usunięciu usterki kabla, ma być wartość stała . Wymień kabelek,koszt niewielki
Kabelek wymieniłem na nowy. Problem chyba został rozwiązany przez wgranie starszego sterownika chipsetu bo jak na razie komputer działa bez najmniejszych problemów. Dziękuję wszystkim za rady.
Skoro też problem został rozwiązany akurat w ten sposób chciałbym trochę po dyskutować z wami. Czy na prawdę myslicie, że błąd wywołał błędny sterownik, ingerencja moja w ruszenie części (być może nie łączące styki, karty garf., ramu?) tutaj mogła coś dać? To już któryś komputer z kolei a na prawdę z czymś takim się nie spotkałem. Zawsze na stronie producenta najnowszy sterownik działał jak należy… Jakoś dziwnie ten temat mnie ciekawi dlatego też czekam na wasze opinię.