Komputer próbuje się uruchomić ale nie udaje mu się to

Cześć mam problem z uruchomieniem PC . Jakiś czas temu padła mi grafika i zanim kupiłem kolejna to używałem zintegrowanej . Zauważyłem że momentami komputer się nie chce uruchomić tak jakby mu mocy brakowało . Wentylatory zaczynają się kręcić , ledy się uruchamiają i komputer po sekundzie gaśnie , po czym próbuje wstać na nowo i tak bez skutku . Po wyłączenia zasilacza z tyłu obudowy , jeszcze z 2-3 razy się próbuje podnieść . Jak zasilacz będzie włączony i będzie próbował się podnieść system to jak wyciągnę zasilanie to BEZ podłączonego zasilania komputer wciąż będzie próbował raz wstać . Wcześniej wystarczyło że zmieniłem kilka razy gniazdo zasilania do którego był komputer podłączony i się uruchamiał na nowo . Teraz nie mogę go uruchomić i zauważyłem że na płycie głównej zapala się czerwona dioda przy CPU , następnie na sekundę przy ramie i znowu przy CPU .

MSI H110 PRO VD
I7 7700
HyperX fury 2x8
MSI RX 480 8GB
Zasilacz Vero L2 600W

Zacznij od podpięcia innego zasilacza, a zaraz później rozmontuj cały PC, zobacz płytę, piny przeczyść styki …i módl sie o start. Ten brak startu, bez diod, byłby klasycznym przykłądem zasilacza. Jak padła grafika? Przepiecie, czy wiek?

Czyżby nieumiejętne OC? Reset BIOS nie zaszkodzi.

Podobno przepięcie, tak w serwisie powiedzieli

Nigdy się nie bawiłem w OC

Niestety nie mam innego zasilacza na teraz :confused:

No to pech…

… ale tu bym zaczął, bo po przepięciu płyta też mogła dostać, procek zresztą też… i zasilacz.

No ale to nie było by czasem tak że bym wtedy już kompa nie odpalił ? Jeszcze dzisiaj grałem sobie i wyłączyłem kompa i już nie chciał się uruchomić. A karta padła jakoś 2 tyg temu

Wyjąłem GPU i baterie jakiś czas temu (około 30 min) , teraz gdy próbuje odpalić to nic się nie dzieje , jakby zasilacz padł i nie działał