Komputer przy włączaniu pika(raz a potem przerwa) i tak

jakiś czas.Po kilku próbach resetu załącza się normalnie.Poza tym przy wyłączaniu(niezależnie czy z menu start czy nawet przyciskiem ( !!

System postawiony na nowo bo początkowo kumpel myślał że to wina systemu i nie skonsultował się wcześniej ze mną.

Czego może być to przyczyna?

Configa nie znam.Proc to jakiś Athlon 1,6 ,254 ddr,40 barracuda i co najgorsze zasilacz to jakiś no_name.

Zastanawiam się czy mógłbym załączyć go na swoim feelu III 400W.?(Tylko nie piszcie że to badziewny zasilacz, bo to jest jasne, ale aktualnie innego nie posiadam.).

Niech sprawdzi czy kabelki od zasilacza dobrze są przypięte do włącznika i całej reszty :wink:

Sprawdzone już dawno.

Next?

To może faktycznie spróbuj podłączyć swoją zasiłke, może faktycznie tamtemu no_name coś się stało xD

Jeżeli wszystko bd dobrze tzn. że zasiłka padła xD Ale ale patrząc z wierzchu na jego configa nie musi wydać zbyt dużo kasy na nowy xD

Sęk w tym żeby chodził.Na nim ogląda tylko film i czasem na neta zajrzy.Lepszy nie potrzebny.

Ale czy na pewno mogę podłączyć swoją zasiłkę do tamtego kompa?(ktoś już mnie na forum kiedyś straszył że można kompa spalić, a bynajmniej coś może się darzyć.)Nie wiem ile w tym prawdy jest…

Być może występuje problem z pamięcią RAM (kurz na płycie głównej lub uszkodzenie pamięci) spróbuj wymienić kości na inne.

Jeśli to długie piknięcie, sprawdź kości ram (dociśnij).

No właśnie czekam aż kumpel kupi inne żeby na nich sprawdzić kompa.Ale w między czasie wracam do zapytania związanego z zasilaczem…

Czy bez obaw mogę tamtego kompa sprawdzić na feelu III 400W?

Możesz.

robiłeś reset biosu?