To w sumie tak na pograniczu hardware/software, ale chodzi mi po głowie pomysł. Jakiś czas temu wyszedł taki wynalazek, jak pamięć iRAM. Motyw prosty - płytka drukowana z dniazdami na moduły DDR i bateryjką, podłączane jak zwykły dysk twardy. Fajna sprawa, ale kosmicznie droga. Na Allegro można kupić adapter kart CompactFlash do podłączenia pod IDE. Przy odpowiednio szybkich kartach CF (odczyt 40MB/s) o pojemności np 2GB, adapterach spiętych w macierz RAID (stripping) i dużej pamięci RAM, system zainstalowany na takim dziwnym tworze teoretycznie powinien chodzić z prędkością światła. Ma w porównaniu z HDD conajmniej kilkakrotnie krótsze czasy dostępu do danych, a to faktycznie spowalnia pracę, szczególnie pofragmentowanego dysku. Do tego optymalizacja pliku wymiany i jest rakieta. Koszt imprezy - ok. 400zł. :twisted:
Czy ktoś to już próbował??