Komputer restartuje się po 30-40 minutach działania

Witajcie!

Mam problem z komputerem, który jest dość trudny do szybkiego zlokalizowania. Chodzi o to że komputer restartuje się po różnym czasie działania (nawet w stanie gdy nie są wykonywane na nim żadne operacje), przeważnie jest to 30-40 min. Wykonałem takie operacje jak: sprawdzenie stanu technicznego dysku (wszystko OK), formatowanie całego dysku, reinstalacja systemu Windows XP i ciągle to samo. Temperatury są w normie, bo przeważnie podzespoły nie przekraczają 30 stopni, oprócz samego dysku który ma około 52.

Już nie wiem sam co dalej robić, szczególnie że wymiana danych podzespołów na inne i sprawdzanie po kolei zajmie dużo czasu gdyż system zanim się wyłączy to trochę to potrwa. Jeszcze rozważam nad zasilaczem, ale nie operuję mocniejszym od tego który jest obecnie zamontowany (350W). Co robić?

Ps. - Podczas pisania postu zaobserwowałem coś zupełnie innego, mianowicie system sam się wyłączył ale w procedurze takiej jakby ktoś wybrał z Start opcję “Wyłącz komputer”. Ocb?

Zasilacz markowy czy jakiś “noname”? Moim zdaniem wina leży po stronie zasilacza.

Zasilacz Modecom, czyli z czarnej listy. :stuck_out_tongue:

No ale teraz zaskoczyło mnie to że komputer 4 razy z rzędu nie wyłączał się tak ot co albo restartował od razu, tylko ładnie się wyłączał tak jakby ktoś z poziomu systemu tego zażądał. Czy w takim wypadku może to być zasilacz?

Miałem podobny problem lata temu w pierwszym komputerze. U mnie wina leżała po stronie zasilacza, jeżeli dopiero włączyłem komputer to chodził normalnie, póki zasilacz się nie zagrzał potem zaczynały się restarty.

Czy czas od włączenia komputera do restartu jest taki sam jak czas od 1 restartu do 2 ?

A co z grami? Czy grając w gry restarty są częstrze?

-jakie napięcia na zasilaczu…ale i 52 stopnie dla dysku,bez obciążenia-to dużo…

Dziwna sprawa Panowie… Odłączyłem przycisk Power i problem tego że komputer się wyłącza zniknął. PC działa już 2 godziny i na razie nic. Co powiecie na taką sytuację? Czy to przycisk mógł byś przyczyną?

W sumie to dziwne, powinien wyłączyć się zupełnie po 4 sekundach, a nie po pół godziny miękko (przez system). Zamień kable resetu i włącznika i sprawdź, czy nie bedzie resetować się

Jak podłączyłem kable od resetu do pinów od power’u to wszystko jest ok. Potem podłączyłem kable od power’a do pinów od resetu i też nie widać zmian, natomiast gdy podłącze wszystko tak jak powinno być, czyli reset-reset, power-power to system wyłącza się praktycznie zaraz po starcie. ■■■? Dodam że wcześniej się tylko resetował, a teraz wyłącza się tak jakby jakiś niewidzialny proces wyłączał go z poziomu menu start lub ktoś jednokrotnie naciskał przycisk na obudowie.