Wygląda to tak, jakby na sekundę zabrakło mu prądu. Nie ma żadnego schematu, potrafi zresetować się chwilę po uruchomieniu, po godzinie siedzenia w internetach albo przez cały dzień działać prawidłowo.
Zrobiłam test OCCT, temperatury procesora wynosiły ok. 36-40 stopni przy niskim obciążeniu i do 68 stopni przy maksymalnym.
Wymieniłam zasilacz i kabel zasilający, aktualnie działamy na Corsair VS550, problem występował przed i po wymianie. Dzisiaj rano podłączyłam zasilanie do innego gniazdka, zobaczymy co to da. Kondensatory na płycie głównej są zdrowe.
Nie jest to żaden wirus, ponieważ komputer miał tak, zanim podłączony do internetu czy jakiegoś dysku zewnętrznego. Aktualnie robi się test Memtestem.
Póki co według memtestu wszystko jest OK, ale dopiero zdałam sobie sprawę, że wszystko robię źle, bo testuję obie kości na raz, a nie pojedynczo, więc i tak muszę go zrobić od nowa. Mój błąd.
Zrobię, ale trudno powiedzieć jak to da efekt, ponieważ nie ma zasady, dla jakiej komputer się restartował.
W zakładce Overclocking zmieniłam DRAM Voltage z Auto (1,200V) na 1,210 V.
Pobierz i wypal (nagraj Rufusem na pena) jakieś ISO Live cd - Linuks, Hirens Boot, Win8PE, Strelec.
Testuj na na Live CD, aby mieć pewność czy jest to wina sprzętu.
Czy podłączasz komputer do gniazda z bolcem?
Kup i sprawdź czy na obudowie komputera jest napięcie:
“Procesory Intel siódmej generacji nie są kompatybilne z płytami głównymi na chipsecie H110, B150, Z170. W przypadku montażu na płycie głownej o w/w chipsecie konieczne jest dokupienie aktualizacji BIOS-u…”