Komputer sam się wyłącza, ale nie do końca :/

Witam!

Mam pewien problem z komputerem. Chodzi o to, że co jakieś kilka minut komputer sam się wyłącza. Wygląda to tak, że słychać jak dyski sie uspokajają, na monitorze pojawia się napis “Entering to sleep mode”. A co najdziwniejsze komputer w tym momencie w ogóle nie reaguje na przycisk RESET.

PS. Przy pisaniu tego posta komp mi padł około 8 razy… nie wiem ile dokładnie bo straciłem rachube :confused:

Z góry ogromne dzięki za każdą pomoc

PS2. Wczoraj po napisaniu tego posta wyłączyłem kompa, a po chwili on sie sam włączył.

sprawdzałeś w panel sterowania - opcje zasilania jaka wartośc ustawiona jest w wstrzymywanie systemu?

Przy wstrzymywanie systemu mam ustawione: Nigdy

Sprawdź błędy w podglądzie zdarzeń:

Start => Panel Sterowania => Narzędzia Administracyjne => Podgląd zdarzeń

Jeśli będą jakieś na czerwono, to wklej szczegóły.

Sprawdź RAM programem --> Memtest86

Sprawdź temperatury programem --> EVEREST Home Edition

Niesprawny zasilacz też może wyłączać peceta. :mrgreen:

cov-ee - dodatkowo wklej tu napięcia.

Najlepiej by było, gdybyś je zmierzył miernikiem.

No i standardowe pytania:

Od kiedy tak się dzieje, co zrobiłeś przed tym jak się tak zaczęło dziać.

Czy w BIOS jest funkcja usypiania komputera za pomocą kombinacji klawisza?

No i jeszcze bardziej trywialne: Czy masz na klawiaturze guzik o nazwie sleep? Jego kliknięcie “usypia system”. Może przypadkowo na niego klikasz.

Taki guzik oczywiście mam… ale możliwość, że go przyapkiem naciskam odpada, bo moj problem powtarza się nawet jak nie dotykam klawiatury.

Co do pytania od kiedy tak mi się dzieje, to może zacznę od tego, że już kiedyś miałem podobny problem, z tym, że wtedy maszyna mi się resetowała. Wszyscy wokoło jak i facet w sklepie komputerowym powiedzieli mi, że to wina zasilacza. To kupiłem jakiś za ponad 100zł, włożyłem do kompa, a po 10 minutach znów reset. Nastpępnego dnia się zorientowałem, że to może być wina RAMu, no i niestety musiałem wyrzucić 256MB, bo przez jego uszkodzenie miałem te resety, a dodatkowo przez te zmiany napięcia padł mi CD-ROM.

Ale aktualny problem zaczął się od niedzieli. Wyjąłem drugi dysk z kompa i poszedłem do kumpla, żeby zgrał mi pare filmów i mp3. Jak wróciłem do domu i podłączyłem dysk to wszystko działało ok, ale wieczorem raz mi sprzęt padł. W poniedziałek to się powtarzało, ale rzadko, natomiast wczoraj podczas oglądania 40-sto minutowego odcinka Prison Break miałem 8 crashy. A dziś rano nawet system nie zdążył się zbootować, bo komp padł.

Niewiem czy w BIOSie mam funkcję usypiania komputera za pomocą kombinacji klawiszy, ale sądze, że to w tym momencie i tak jest bez znaczenia.

Według mnie padła mi niestety płyta główna, bo zastanawia mnie fakt, że podczas takiego crasha nie działa mi przycisk RESET na obudowie. Jeśli jestem w błędzie to mnie poprawcie.

Mam jeszcze drugi zasilacz w 100% sprawny, spróbuję go dziś podłączyć i zobacze czy problem będzie się powtarzać.

Jak wrócę do domu to spróbuje ściągnąć tamte programy, do których daliście mi linki i wkleję logi w tym temacie, choć nie wiem czy mi się to uda, bo rano jak byłem jeszcze w domu to włączyłem kompa, a on padł zanim jeszcze system się zbootował :confused: