Ostatnio chciałem sobie pograć w kotora 2. Wczoraj robiłem formata więc żadnych robaków czy czegoś takiego nie ma. Chciałem sobie pograć, ale zawsze po kilku minutach gry, w różnych momentach (nawet w menu) komp się sam wyłącza, tak jakby odcięto mu zasilanie. Zobaczyłem co z kablem, jest OK. Otwierałem obudowę, wszystkie wiatraczki się kręcą, więcc też OK. Nawet wyłączyłem moją kartę grafiki żeby chodził na tej z płyty głównej, więc dla mocy mojego zasilacza nie powinno być to problemem. Więc o co chodzi?? Proszę o pomoc